Witaj szkoło! Inwestycje, wydatki i… kołdra wciąż za krótka
NOWY TARG. Honor goszczenia miejskiej inauguracji roku szkolnego przypadł tym razem najstarszej ze szkół – „jedynce”. Pani dyrektor Alicja Gruszka witała w sali gimnastycznej onieśmielonych pierwszaków, uczniów z głowami jeszcze w wakacyjnych chmurach, rodziców i władze miasta.
W nowym roku szkolnym do prowadzonych przez miasto podstawówek uczęszczać będzie ponad 3.120 uczniów, edukowanych w 140 oddziałach. Ich kadra dydaktyczna to ponad 311 nauczycieli. W szkołach zatrudniono specjalistów – psychologów, pedagogów, pedagogów specjalnych oraz logopedów, których zadaniem będzie wspieranie każdego potrzebującego dziecka.
W Szkole Podstawowej Nr 11 uruchomiono klasy sportowe o profilu pływanie oraz piłka nożna, natomiast w Szkole Podstawowej Nr 1 powstały klasy sportowe o profilach: hokej na lodzie, łyżwiarstwo figurowe oraz taniec.
W klasach pierwszych swoją edukacyjną przygodę rozpoczęło ponad 380 uczniów. Aż 101 z tej liczby to pierwszoklasiści przyjęci do „jedenastki”. Oczywiście każdy z nich nosi buławę w tornistrze. Największa z podstawowych szkół przeżywa oblężenie, ale bardzo ciasno było i podczas inauguracji w szkole najstarszej.
– Przyszłościowo będziemy na pewno planować, aby powstała tutaj sala gimnastyczna, która pomieści wszystkich, ale to jest kwestia gromadzenia funduszy – deklarował dr Krzysztof Trochimiuk, zastępca burmistrza Nowego Targu.
Subwencja oświatowa dla Nowego Targu w tym roku wynosi mniej niż 39 milionów, a zaplanowane wydatki miasta na ten cel przekraczają 74,5 miliona. Samorząd dopłaca więc do utrzymania szkół prawie drugie tyle, ile wynosi subwencja. Ponadto co roku inwestuje szkolną bazę. Kwota tegorocznych wydatków inwestycyjnych to ponad milion 620 tys. zł.
Efekty największych tegorocznych inwestycji miasta w bazę oświatową najlepiej widać na przykładzie przedwojennego budynku „jedynki”, gdzie zmodernizowane sanitariaty to już zupełnie inna bajka – funkcjonalnie, jakościowo i estetycznie naprawdę XXI wiek. Popularne boisko „orlika” przy tej szkole przez wakacje zyskało nową sztuczną murawę.
“Jedenastka”, której ciągle przybywa uczniów w związku z rozrastaniem się osiedli blokowych w południowej części miasta, ma co prawda dużą salę gimnastyczną, ale była ona już mocno wyeksploatowana, zwłaszcza jej parkietowa nawierzchnia. Nieszczelność instalacji grzewczej powodowała, że pod podłogą sali tworzyło się istne rozlewisko. Od góry natomiast przeciekał dach. Tymczasem uczniowskie roczniki kilku dekad swoimi sportowymi osiągnięciami w pełni zasłużyły sobie na to, by ćwiczyć i trenować w komfortowych warunkach. Na rozpoczęcie roku szkolnego tego właśnie się doczekali.
Generalny remont sali objął wymianę całego rurażu pod nią, malowanie i miękkie zabezpieczenie ścian oraz ochronę okien, montaż nowego oświetlenia, grzejników, nowych koszy, drabinek, siatek i kurtyny dzielącej boisko na pół, nawet uszczelnienie kominków wentylacyjnych na dachu. Parkiet w sali gimnastycznej to już zupełnie inna jakość. Linie na boiskach wykonawcy malowali według sugestii nauczycieli wuefu. O ten remont zabiegał poprzedni dyrektor, obecnie wicestarosta Robert Furca. Nowa pani dyrektor, Edyta Smarduch, będzie się starać, by teraz korytarz nie odbiegał od standardu sali.
(asz)
Komentarze