Kamery live
prognoza pogody

W sprawie konfliktogennego skrzyżowania – finansowe konkrety

21 października 2019 14:56
Wyciszenie Włącz dźwięk

NOWY TARG. Powiat i miasto podzielą się kosztami dokumentacji projektowej dla przebudowy skrzyżowania ulic św. Anny i Grel. Właściciele prywatnej posesji, którzy kilka lat temu doprowadzili do uchylenia decyzji ZRID, teraz deklarują wolę dojścia do ugody. Przez Powiatowy Zarząd Dróg konfliktogenne skrzyżowanie jest uznawane za inwestycję priorytetową.

 

O wspólnym realizowaniu przebudowy wyjątkowo niebezpiecznego i trudnego skrzyżowania drogi powiatowej z ulicą miejską – jednogłośnie zdecydowali radni, uchwalając wysokość partycypacji miasta w kosztach dokumentacji projektowej. Przy szacowaniu ich na ok. 150 tys. zł, miasto wyłoży 100 tys., czyli dwie trzecie. Taka dotacja celowa ma pokryć połowę wydatków na projekt przebudowy skrzyżowania i całkowite koszty projektu przebudowy początkowego, newralgicznego odcinka ul. Grel.

– To otwiera nam drogę do podpisania porozumienia z powiatem nowotarskim i z Powiatowym Zarządem Dróg, który będzie realizatorem tej inwestycji – oznajmia burmistrz Grzegorz Watycha. – Ogłosi on przetarg na wykonawcę dokumentacji projektowej i ta dokumentacja pokaże, jaka jest potrzeba zajęcia terenu i jaka część spornej działki z państwem Lejami będzie niezbędna pod tę inwestycję. Dopiero wtedy, mając decyzję o zezwoleniu na budowę, będziemy się mogli umawiać z powiatem co do wykonania przebudowy tego skrzyżowania.

Z jak najmniejszą szkodą dla gruntów prywatnych

Będzie to skrzyżowanie wlotowe. Pierwotna myśl o budowie w tym miejscu ronda została już dawno zarzucona, ponieważ rondo wymagałoby znacznie większej powierzchni i wyburzeń.

– Chcemy tę inwestycję zrealizować wspólnie, ale z jak najmniejszą szkodą dla terenów prywatnych – zaznacza gospodarz miasta. – Na pewno projektant będzie miał trudne zadanie, jednak wcześniejsze koncepcje zagospodarowania terenu pokazały, że jest możliwość wykonania przebudowy tej drogi tak, żeby nie naruszać budynków.

Bez naruszania obiektów wąskiego gardła ul. Grel od skrzyżowania w kierunku wiaduktu na „zakopiance” oczywiście poszerzyć się nie da i takie wąskie musi ono pozostać. Perypetie związane odwołaniem się właścicieli jednej posesji od pierwszej decyzji ZRID zahamowały działania w sprawie skrzyżowania na kilka lat, lecz teraz doszło już do konkretnych uzgodnień z powiatem.

Nowa oferta właścicieli

Jednocześnie i właściciele zmiękczyli stanowisko. Teraz są skłonni do ugody, jeśli za zajętą część parkingu miasto dałoby im – nawet za dopłatą – działkę zamienną w terenach handlowych, najlepiej na Nowej Targowicy. Notatka na tę okoliczność została spisana podczas spotkania w starostwie.

– Deklaracja zamiany terenów będzie brana pod uwagę, ale dopiero w momencie szacowania wartości gruntu zajętego w przyszłości pod budowę drogi – zaznacza burmistrz. – Wtedy będziemy rozważać możliwości wypłaty odszkodowania albo przydzielenia nieruchomości zamiennej.

Ale do tego potrzebne są dokumentacja projektowa i decyzja ZRID. Na razie posesorzy mogą nadal prowadzić działalność gospodarczą i korzystać z parkingu. Punktem spornym między miastem a właścicielami wciąż jest jednak własność skomunalizowanego już wąskiego paska wzdłuż ul. Grel, o łącznej powierzchni 20 metrów kwadratowych. Ten pasek również wejdzie do bilansu przyszłych rozliczeń między miastem a właścicielami posesji.  

Projektanci nie będą mieli łatwo…

Inwestycję na z różnych względów trudnym skrzyżowaniu będzie realizował Powiatowy Zarząd Dróg.

– Pewnie w niedługim czasie będziemy już formalizować umowę między Zarządem Powiatu Nowotarskiego a burmistrzem Nowego Targu no i konsekwencją tego będzie rozpoczęcie z początkiem przyszłego roku przygotowania dokumentacji projektowej – mówi dyrektor PZD, Tomasz Moskalik.  

Projektanci nie będą mieli łatwego zadania tym bardziej, że po uchyleniu pierwszej decyzji ZRID przez wojewodę zostało 12 stronic wskazówek, jakie problemy musi inwestor rozwiązać – od technicznych po własnościowe. Przy tych ostatnich powiat liczy na pomoc miasta. Kolejnym krokiem formalnym musi być teraz wpisanie kosztów projektu do budżetów miasta i powiatu.

 – Z chwilą jak zostanie uchwalony budżet na rok przyszły, planujemy niezwłocznie na początku roku ogłosić przetarg na wykonanie tej dokumentacji w terminie dwuletnim, czyli do końca 2021 roku  – zapowiada szef PZD. – Oczywiście chcemy mieć zaproponowaną jakąś koncepcję, którą wspólnie z miastem chcemy uzgodnić. W następnej kolejności na pewno nie obędzie się bez rozmów miedzy nami jako partnerami projektu, ale również rozmów z właścicielami nieruchomości, które bezpośrednio sąsiadują z tym skrzyżowaniem, żebyśmy mogli już na tym etapie wypracować pewne porozumienie i pewną ścieżkę działania. Dwa lata to najkrótszy realny czas, w którym jesteśmy w stanie dokumentację ZRID wykonać.

Sprawy własnościowe – niech załatwi miasto…

Spełniając rolę wiodącą w całej inwestycji, powiat jednak będzie oczekiwał od miasta rozwiązania spraw własnościowych.

– Liczymy na to, że będzie zawarte porozumienie między miastem a właścicielami tej nieruchomości – mówi dyrektor Moskalik. – Chcielibyśmy, żeby tę kwestię miasto wzięło na siebie, w tym zakresie nam pomogło i rozwiązało ten problem. W każdym przypadku, gdzie inwestycja drogowa dotyka nieruchomości prywatnych, może to stanowić zarzewie konfliktu. My oczywiście możemy się w to włączyć jako powiat, ale bezpośrednią stroną dokumentacji jest niewątpliwie miasto, bo to ono jest właścicielem drogi.

Następnym krokiem w tej od dawna oczekiwanej przebudowie będzie podpisanie umowy między powiatem a miastem.

UWAGA! Koncepcja prezentowana na zdjęciach jest ostatnią wykonaną, ale nie ostateczną.

(asz)

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 21.10.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również