To doświadczony szkoleniowiec. W swojej karierze był trenerem m.in. Szreniawy Nowa Wiśnicz, Okocimskiego Brzesko, Limanovii a ostatnio Michałowianki. Wcześniej jako zawodnik reprezentował barwy głównie krakowskich zespołów m.in. Wisły, Clepardii i Nadwiślana. Ma za sobą staże w klubach z angielskiej Premiership m.in. Tottenhamie Hotspur czy Manchesterze United.

Jak podkreśla szkoleniowiec, długo nie zastanawiał się na tym czy przyjąć ofertę Podhala. 

– Nie było nad czym się zastanawiać. Klub jest świetnie zarządzany, ma odpowiednią bazę treningową, która można rzec że rosła na moich oczach, bo często gościłem tutaj z innymi drużynami przy okazji meczów sparingowych czy treningów. Do tego praktycznie każdy weekend spędzam na Podhalu. Niedaleko Nowego Targu mam swój domek. Mogę więc śmiało powiedzieć, że czuję się tutaj jak u siebie – podkreśla Siekliński, który zapytany o to czy ma jakiś “złoty” środek by wydźwignąć zespół z Nowego Targu z kryzysu odpowiedział: –  Nie ma czegoś takiego. Trzeba się po prostu wziąć do ciężkiej pracy, a efekty jej na pewno przyjdą. Ten zespół na naprawdę duży potencjał. Znam większość tych chłopaków. Spotkaliśmy się już wcześniej w innych zespołach. Wiem, że każdy z nich ma odpowiedni umiejętności by na tym poziomie sobie poradzić. Podstawowym zadaniem jest to by odbudować ich wiarę w siebie, która przez te ostatnie niepowodzenia została mocno nadszarpnięta. Pozytywne nastawienie do meczu jest bardzo istotne – uważa nowy opiekun Podhala.

Oficjalnie w roli pierwszego szkoleniowca zespołu z Nowego Targu, Siekliński zadebiutuje w sobotę w wyjazdowym spotkaniu z Sołą Oświęcim.