Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

W obszarze Nowotarszczyzny – strajkowało 7 szkół

1 kwietnia 2017 14:26
Wyciszenie Włącz dźwięk

POWIAT NOWOTARSKI. Mimo wszystkich wcześniejszych konsultacji i uzgodnień, mimo podjętych przez samorządy uchwał i optymistycznych zapewnień Małopolskiego Kuratorium Oświaty uchwał – na obszarze działania Oddziału Powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Nowym Targu strajkowało 7 szkół. W samym mieście do ogólnopolskiej akcji strajkowej przystąpiły oba gimnazja i kilkoro nauczycieli ze Szkoły Podstawowej Nr 2.

Oddział Powiatowy ZNP w Nowym Targu obejmuje 11 jednostek samorządu terytorialnego: miasto Nowy Targ, gminę Nowy Targ, Szczawnicę oraz pozostały obszar powiatu, ale bez Jabłonki, Zubrzycy, Czorsztyna i Rabki-Zdroju, które to miejscowości mają swoje oddziały. Przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego pracują w 57 szkołach na tym terenie.

Tylko w tych szkołach ZNP miał prawo podjąć wszystkie procedury związane ze sporem zbiorowym. Zakończyły je referenda strajkowe. W wyniku referendów dziesięć szkół zdecydowało, że podejmie akcję strajkową. Były to szkoły podstawowe i w większości gimnazja. Ale ostatecznie strajk rozpoczęło siedem spośród nich. Zrezygnowały dwie szkoły podstawowe oraz jeden zespół szkoły podstawowej i gimnazjum. Dlaczego?

W środowisku nauczycielskim jest teraz bardzo wiele emocji związanych z poczuciem zagrożenia, utratą pracy i brakiem dobrych perspektyw – mówi Romualda Prośniak, prezes Powiatowego Oddziału ZNP w Nowym Targu. – Część ludzi obawiała się, że jeżeli podejmie akcję strajkową, może potem nie znaleźć dla siebie miejsca pracy. Wśród tych dziesięciu placówek były i takie, w których dyrektorzy zaczęli prowadzić działalność mobbingującą już w zeszłym tygodniu, dopytując, kto będzie, a kto nie będzie strajkował. Zrobiła się bardzo nerwowa atmosfera i ludzie zaczęli się bać. To mogła być przyczyna, że te trzy placówki się wycofały. Albo że nie zastrajkowali wszyscy nauczyciele, tylko część. Ale chwała tym, którzy podjęli trud i mają odwagę upominać się o swoje prawa.

Problemów z zapewnieniem opieki uczniom podczas akcji strajkowej nie było, ponieważ rodzice – solidaryzując się z nauczycielami – nie posłali ich tego dnia do szkoły. Lekcje odbywały się normalnie tylko w jednej z tych placówek, gdzie niewielu nauczycieli przystąpiło do strajku.

W ogólnopolskim strajku – który nie jest już w stanie zatrzymać reformy oświaty – chodzi o to, że w ministerstwie trwają prace nad zmianą systemu wynagradzania nauczycieli, które – według związkowców – prowadzą do tego, że zmaleje część gwarantowana. Nauczyciele chcą więc bronić zarówno swoich wynagrodzeń, miejsc pracy, jak i godności zawodu. Związek zawodowy uważa, że reforma wprowadzi wiele zmian, a za chaos i zdenerwowanie zapłacą dzieci.

Generalnie rzecz biorąc, reforma podzieliła środowisko nauczycielskie, podzieliła społeczeństwo i naszym zdaniem niczego dobrego nie wprowadzi – puentuje pani prezes, która w dniu strajku objeździła wszystkie prowadzące akcję placówki.

Od 1. września reforma jednak reforma nieuchronnie wchodzi w życie i szkoły muszą już być przygotowane do tych zmian.

asz

NT24TV 01.04.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również