W dwudniowym festiwalu weźmie udział łącznie ok. 200 osób, których występy oceniać będzie komisja w składzie: Beata Zalot, Leszek Szewczyk i Janina Paluch – Wacław. Nie będzie miała łatwego zadania – poziom artystyczny festiwalu jest wysoki, urozmaicony, a występy – po prostu chwytają za serce. 

– Nie ma lepszego sposobu na integrację, niż taniec i śpiew – powiedział dziś na otwarcie festiwalu wicestarosta Władysław Tylka. I coś w tym rzeczywiście jest. Entuzjazm, z jakim przyjmowani byli kolejni wykonawcy oraz emocje, jakie wywoływały poszczególne występy – od wzruszenia, przez zachwyt po rozbawienie – świadczyły o tym, że muzyka i taniec faktycznie łączą ludzi – w różnym wieku, z różnych środowisk. 

Festiwal uroczyście otworzył Tadeusz Kalata, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 w Nowym Targu, który jest organizatorem festiwalu – wraz z działającym przy nim stowarzyszeniem „Dasz radę”, którego prezesem jest Małgorzata Chowaniec oraz grupą regionalną “Milusioki”, która wystąpiła na scenie jako pierwsza przypominając wszystkim, że festiwal odbywa się na Podhalu. Nie dała też o tym zapomnieć Marta Zagórska,  która poprowadziła cały koncert mówiąc gwarą i w regionalnym stroju.

Dwudniowe, artystyczne święto odbywa się w Nowym Targu po raz pierwszy i stanowi zwieńczenie kilkumiesięcznego projektu „Śpiewem i tańcem zbójnickim ku integracji”, którego realizacja możliwa była dzięki dofinansowaniu w kwocie 86 tys. złotych z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, a to z kolei udało się dzięki zaangażowaniu trzech opiekunek z SOSW: Renaty Knap, Anny Szewczyk i Teresy Jagody. Pieniądze zostały wykorzystane też m.in. na sprzęt dla ośrodka, warsztaty regionalne, spotkania integracyjne w szkołach.

 /os