Powód ograniczania ilości covidowych łóżek to obserwowalny od kilkunastu dni spadek ilości przypadków wymagających hospitalizacji.

– Na kardiologii już trwają dezynfekcje, ustawianie łóżek i urządzeń tak, jak to było wcześniej – mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala. – Według ustaleń z ordynatorem – od czwartku będziemy tam mogli wznowić przyjmowanie pacjentów.

W tej chwili pacjentów covidowych jest w Szpitalu mniej niż czterdziestu, w tym jeden pod respiratorem, a ilość ciężkich przypadków wyraźnie spada.

– Mam nadzieję, że w dwóch – trzech najbliższych tygodniach całkowicie wycofamy się z segmentu covidowego – prognozuje dyrektor. – Jeżeli kardiologia rozwinie w pełni swoją działalność, to poza ZOL-em – okrojonym o jedno piętro na rzecz drugiego oddziału covidowego – będziemy już w stanie funkcjonować normalnie.

(asz)