Kamery live
prognoza pogody

“Szarotki” wyrównują rachunki. Gra zaczyna się od nowa.

25 lutego 2019 21:23
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji z Energą Toruń. Po dwóch kolejnych przegranych, dzisiaj nowotarżanie wygrali wyjazdowe starcie numer cztery i w walce do 4 zwycięstw jest remis 2:2.

Całe spotkanie to dominacja Podhala. Nowotarżanie grali bardzo zdyscyplinowanie taktycznie, przede wszystkim w defensywie, unikając indywidualnych błędów i głupich kar, czyli tego czym razili w poprzednich dwóch meczach i co przyniosło opłakane skutki.

Po pierwszej tercji Podhale prowadziło 2:0 a bohaterem tej odsłony był autor obu goli dla nowotarżan Mateusz Michalski. W pierwszym przypadku z bliska wepchnął on krążek za plecy Patryka Spesnego, za drugim razem popisał się bardzo efektowym trafieniem w samo „okienko” bramki gospodarzy. Torunianie w tej części gry praktycznie nie zagrozili Przemysławowi Odrobnemu.

Za to już pierwsza ofensywna akcja gospodarzy w tercji drugiej dała im gola kontaktowego. Po kontrataku do nowotarskiej bramki trafił mocnym strzałem Siemon Garszyn. „Szarotki” jednak błyskawicznie – bo już po 80 sekundach – odpowiedziały golem zdobyty w liczebnej przewadze. Na listę strzelców wpisał się Krystian Dziubiński.

W 29 min Adrian Jaworski zranił Krzysztofa Zapałę. Podhale przez 4 minuty grało z przewagą jednego zawodnika, ale nie tylko nie zdobyło bramki, ale samo było bliskie jej straty. Odrobny wyszedł jednak zwycięsko w pojedynku jeden na jeden z Garszynem.

Wynik 1:3 utrzymał się do końca drugiej tercji. Nie zmienił się on także w ostatnich 20 minutach. Podhalu już specjalnie nie zależało na zdobyciu kolejnych goli. Za to w defensywie nowotarżanie byli szalenie konsekwentni i ani przez chwilę nie pozwolili gospodarzom „rozwinąć skrzydeł”.

Po końcowej syrenie doszło do małych przepychanek między zawodnikami obu drużyn, co tylko potęguje emocje jakie czekają nas w kolejnym meczu. Ten już we czwartek w Nowym Targu.

Jak najbardziej zasłużona wygrana Podhala. Widać, ze nasi rywale wyciągnęli wnioski po ostatnim meczu. Dzisiaj nie pozwolili nam na nic. Grali bardzo blisko i agresywnie. Jest 2:2 w meczach. Teraz to my musimy wyciągnąć wnioski, zmienić taktykę i dobrze przygotować się do meczu w Nowym Targu – przyznał po meczu trener Energa Toruń, Jurij Czuch.

To był już mecz zbliżony do poziomu na jakim powinniśmy grać, choć do ideału nam jeszcze trochę zabrakło. Graliśmy dobrze taktycznie przez cały czas. Ostatnio narzekaliśmy na sędziów, to dzisiaj trzeba ich pochwalić. Na dużo pozwalali, ale to właśnie w play-off powinno tak wyglądać – przyznał trener Podhala, Tomek Valtonen.

Energa Toruń – TatrySki Podhale Nowy Targ 1:3 (0:2, 1:1, 0:0)

Bramki: 0:1 Michalski (Sammalmaa, Zapała) 2, 0:2 Michalski (Zapała, Moksunen) 17, 1:2 Garszyn (Korczocha) 22, 1:3 Dziubiński (Koski, Hovinen) 23.

Podhale: Odrobny – Tolvanen, Sumoninen, Koski, Dziubiński, Różański – Hovinen, Mrugała, Sammalmaa, Zapała, Michalski – Kolusz, Jaśkiewicz, Guzik, Neupauer, Wielkiewicz – Moksunen, Wajda, Siuty, D. Kapica, Worwa.

Sędziowali: Sebastian Kryś z Katowic i Paweł Meszyński z Warszawy.

Kary: 6-6 min. Stan rywalizacji do 4 zwycięstw: 2:2.

Maciej Zubek 25.02.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również