Debiut w tym meczu w roli pierwszego szkoleniowca „Szarotek” – pod nieobecność chorego Philipa Barskiego – zaliczył Jarosław Różański.

Po pierwszej tercji Podhale przegrywało 0:1. W 8 min w zamieszaniu do bramki Przemysława Odrobnego trafił z najbliższej odległości Christian Mroczkowski. W końcówce „Szarotki” nie wykorzystały – po faulu Bartosza Ciury na Dylanie Willicku – czterominutowego okresy gry w liczebnej przewadze.

Druga tercję to Podhale zaczęło w osłabionym składzie, ale uniknęło konsekwencji. Potem świetną okazję zmarnował Krystian Dziubiński. W 26 min tyszanie podwyższyli prowadzenie. Po strzale Michaela Cichego, błąd popełnił Odrobny – któremu krążek wypadł z rąk – i drugi raz w tym meczu na listę strzelców wpisał się Mroczkowski. Odpowiedzieć mógł Jussi Nattinen, ale w sytuacji 2 na 1, fatalnie przestrzelił. Precyzją popisał się za to w 38 min Filip Komorski, który efektownym uderzeniem w górny róg bramki zdobył 3 gola dla gospodarzy.

Fatalnie dla Podhala rozpoczęła się tercja trzecia. Już w jej 16 sekundzie nowotarżanie stracili gola numer cztery i to w momencie kiedy mieli na lodzie jednego zawodnika więcej. To było kuriozalne trafienie, które był skutkiem nieporozumienia Odrobnego z Samu Suominenen, z czego skorzystał Mateusz Gościński.

Minęło kolejnych 101 sekund i tyszanie prowadzili już 5:0 po golu Cichego. W 52 min honorową bramkę dla Podhala zdobył Tomasa Franek, ale to do tyszan należało ostatnie słowo w tym meczu, a konkretnie do Radosława Galanta, który w 55 min przypieczętował wygraną swojego zespołu.

GKS Tychy – KH Podhale Nowy Targ 6:1 (1:0, 2:0, 3:1)

Bramki: 1:0 Mroczkowski (Szczechura, Cichy) 8, 2:0 Mroczkowski (Cichy) 26, 3:0 Komorski (Novajovski) 38, 4:0 Gościński 41, 5:0 Cichy (Mroczkowski, Schechura) 42, 5:1 Franek (Svec, Willick) 50, 6:1 Galant (Witecki, Galoha) 55.

Podhale: Odrobny – Suominen, Seed, Jencik, Willick, Svec – Chaloupka, Wsół, Pettersson, Dziubiński, Nattinnen – Mrugała, Sulka, Valentino, Neupauer, Franek oraz Kamieniew,Słowakiewicz, Siuty, Campbell.
Sędziowali: Tomasz Radzik, Paweł Kosidło.
Kary: 8-4 min.