Świąteczne powroty turystów. Korki na zakopiance
Turyści, którzy spędzili święta Bożego Narodzenia pod Tatrami, w piątkowy poranek tłumnie ruszyli w drogę powrotną do swoich domów. Niestety, wyjazd z Zakopanego okazał się prawdziwym testem cierpliwości. Popularna zakopianka, czyli droga krajowa nr 47, została zakorkowana niemal na całej długości od Zakopanego aż po Nowy Targ.
fot. ilustracyjne
W szczytowym momencie przejazd 20-kilometrowego odcinka z Zakopanego do dwupasmowego fragmentu drogi w Nowym Targu zajmował nawet półtorej godziny. Wszystkie wyjazdy z Zakopanego były zakorkowane, a sytuacji nie poprawiła decyzja części kierowców o korzystaniu z dróg alternatywnych, które również szybko się zapchały.
Na zakorkowanej zakopiance zator tworzą nie tylko auta wyjeżdżające spod Giewontu, ale także napływający w drugą stronę ruch. Już od piątku zaczęli przyjeżdżać turyści planujący spędzić Sylwestra pod Tatrami. Wprawdzie ich przyjazdy rozciągną się na kilka dni, jednak intensywny ruch utrzyma się co najmniej do niedzieli.
Sytuacja na drodze pokazuje, jak ogromnym wyzwaniem jest organizacja ruchu w okresie świąteczno-noworocznym. Problem dotyczy nie tylko samej zakopianki, ale także alternatywnych tras, które nie są przystosowane do tak dużego natężenia ruchu. Podhale, choć niezwykle atrakcyjne turystycznie, zmaga się z ograniczeniami infrastrukturalnymi, które stają się szczególnie widoczne w sezonie.
Eksperci sugerują, że sytuację mogłoby poprawić szersze wykorzystanie transportu publicznego. Rozważenie podróży pociągiem – szczególnie nowoczesnym składem na trasie z Krakowa do Zakopanego – może być sposobem na uniknięcie korków i stresu związanego z jazdą samochodem. Tymczasem drogowcy apelują do kierowców o zachowanie ostrożności i cierpliwości, zwłaszcza w warunkach zimowych, które panują obecnie na Podhalu.
Komentarze