A całe ćwiczenia poświęcone były ratownictwu wodnemu, ponieważ i do takiej roli, podobnie jak do ratownictwa drogowego, muszą być przygotowane jednostki krajowego systemu.

Tym razem nie ćwiczono rejonu koncentracji, lecz kolejne jednostki podejmowany wyznaczone zdania natychmiast po przyjeździe – bez użycia sygnałów dźwiękowych – na miejsce. Miejsce nie przypadkowe, bowiem rejon złączy Dunajców to czarny punkt na mapie wypadków kajakarzy i osób kąpiących się. Śmiertelny był również finał wypadku, jakiemu w lipcu 2002 r., uległ tutaj strażak nowotarskiej JRG. Dlatego ćwiczenia u progu wakacyjnego sezonu to sprawa bezpieczeństwa i życia znajdujących się w wodzie i na wodzie osób, bo nurt Dunajca przyciąga i rzesze wodniaków, i wielu szukających ochłody bez zważania na zakaz kąpieli.

Na wojewódzkich ćwiczeniach Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Nowego Targu stawiła się w sile czterech zastępów, ze Specjalistyczną Grupą Ratownictwa Wodno-Nurkowgo, do tego doliczyć trzeba dwa samochody Komendy Powiatowej PSP.

Rabczańską JRG reprezentowały dwa zastępy z pompą wysokiej wydajności. Dwa zastępy – wyposażone w Ładowarkę do piasku – przybyły również z JRG w Zakopanem. Do zawodowych strażaków dołączyły ochotnicze jednostki z Nowego Targu i Łopusznej, przywożąc ponton.

Zadaniem przewidzianym dla Nowego Targu było ratowanie nieprzytomnego topielca oraz ewakuacja ludzi odciętych przez wezbrany nurt, z wykorzystaniem przeprawy linowej i pontonu. Rabczańscy strażacy wypompowywali wodę z zalanego obszaru, używając pompy wysokiej wydajności. Zadaniem dla zakopiańczyków było budowanie wału przeciwpowodziowego przy pomocy worków z piaskiem. Piasek do napełniania worków i worki zostały dostarczone przez Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Nowy Targ.

Sprawność uczestników ćwiczeń przy wykonywaniu tych zadań przez kilka godzin oceniali przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej PSP. Tak przetestowani ratownicy będą się pewniej czuli podczas akcji już nie planowanych.

/asz