Ze względu na upływający termin i prognozę zwiastującą opady śniegu, firma wykonawcza w minionym tygodniu intensyfikowała prace, angażując bardzo dużo sprzętu i ludzi. Podczas wylewania asfaltu trzeba było całkowicie zamknąć dla ruchu 300-metrowy odcinek DK 49 od ronda im. Kard. Wyszyńskiego do skrzyżowania z ul. Kopernika. Kierowcy musieli korzystać z objazdów. Ale w weekend skrzyżowanie było już przejezdne.

Zakres wykonanych prac nie kończył się oczywiście na poszerzeniu jezdni o jeden pas, frezowaniu i wymianie nawierzchni. Objął tez bowiem przebudowę sygnalizacji świetlnej, chodnika, sieci elektrycznej, oświetlenia ulicznego oraz wymianę nawierzchni bitumicznej na tarczy skrzyżowania i części drogi krajowej 49. Kostka na chodnikach przy okazji również została wymieniona.

Koszt długo przez kierowców i pieszych oczekiwanej i postulowanej inwestycji to 2 mln 620 tys. zł. Inwestor, czyli krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad planował roboty tak, by zminimalizować czasowe pogorszenie płynności ruchu. Teraz bezpieczeństwo i komfort jazdy na tym newralgicznym, wyjątkowo wcześniej kolizyjnym skrzyżowaniu, wydatnie się poprawią. Bierzmy jednak pod uwagę, że po przewidywanych na jutro plusowych temperaturach, a więc roztopach przyjdzie gwałtowne ochłodzenie – już nocą z czwartku na piątek można się spodziewać „szklanki” na wszystkich podhalańskich drogach. 

(asz)