Kamery live
prognoza pogody

Jeszcze nie tym razem

12 września 2022 13:37
Wyciszenie Włącz dźwięk

Piłkarze Podhala Nowy Targ wciąż muszą poczekać na pierwsze w sezonie zwycięstwo w roli gospodarza. Tym razem w meczu 7 kolejki nowotarżanie zremisowali z niepokonanym jeszcze w bieżących rozgrywkach Podlasiem Biała Podlaska.

NKP Podhale Nowy Targ – Podlasie Biała Podlaska 1:1 (0:0)

1:0 Rakowski 51, 1:1 Spring 73.

Podhale: Mac. Styrczula – Wajsak, Mazurek, Mik. Styrczula (86 Wydra) – Cuber (60 Szczepański), Ligienza, Żurek (60 Banik), Rakowski, Drobnak (60 Majeran) – Szynka, Płatek (86 Żołądź)

Podlasie: Misztal – Chyła, Pigiel, Kozłowski, Kot (78 Bahnko) – Kobyliński (46 Kurowski, 78 Salak), Kosieradzki (60 Mażysz), Spring, Podstolak – Galach, Andrzejuk.

Sędziował Maciej Węgrzyk.

Żółte kartki: Wajsak.

Pierwsza połowa bardzo zachowawcza z obu stron, stąd była ona bardzo uboga jeżeli chodzi o sytuacje dogodne do zdobycia gola.

Po raz pierwszy groźnie – w polu karnym Podhala – zrobiło się w 15 minucie, po tzw. centro strzale czarnoskórego Diel Springa, po którym piłka nieznacznie minęła bramkę gospodarzy. Na odpowiedź Podhala czekaliśmy do 31 minuty. Z dystansu uderzał Grzegorz Płatek, ale Rafał Misztal nie dał się zaskoczyć. W 33 minucie bramkarz gości z trudem sparował piłkę nad poprzeczkę, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartosza Żurka. Jeszcze w 45 minucie po akcji Adriana Szynki i jego dograniu z linii końcowej na 5 metr przed bramkę Podlasia, kolejny celny strzał oddał Płatek, ale dokładnie w miejsce gdzie stał Misztal.

Druga połowa już zdecydowanie ciekawsza dla kibiców. Zaczęła się ona od mierzonego strzału z dystansu Mikołaja Styrczuli, po którym efektowną paradą popisał się Misztal. Z tej akcji Podhale miało rzut rożny i po dośrodkowaniu Płatka, Adrian Rakowski z 10 metra popisał się precyzyjną „główką”. Goście mogli błyskawicznie odpowiedzieć. Po akcji Marcina Pigiela i jego strzale, piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od linii bramkowej i wyszła w „pole”. W 58 minucie kolejna błyskotliwa akcja Płatka zmusiła do dużego wysiłku Misztala. Za moment w dużym zamieszaniu w polu karnym gości uderzał Daniel Wajsak i piłka nieznacznie minęła prawe „okienko” bramki przyjezdnych. W 74 minucie goście wyrównali. Po serii błędów w defensywie Podhala, Macieja Styrczulę pokonał Spring. Podhale. Dwie minuty później nowotarżanie byli bliscy tego by odzyskać prowadzenie. Stworzyli sobie ku temu dwie okazje w odstępie kilkunastu sekund. Kolejny raz świetnie interweniował Misztal, który najpierw obronił „główkę” Szynki, a po chwili strzał Rakowskiego.

Mat. Prasowy

os 12.09.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również