Sebastian Bibro – tym razem w dwa dni okrąży Tatry
NOWY TARG.
W sobotni wieczór Sebastian Bibro rozpoczął w rynku swój 250-kilometrowy bieg dookoła Tatr. Robi to dla podopiecznej Fundacji im. Adama Worwy, Ani Garcarz z Waksmundu. W zeszłym roku pokonał dla niej 643 kilometry z Zakopanego do Gdańska, rozwijając wspaniałą, charytatywną akcję.
Towarzyszyli mu przy starcie rodzice dzielnej dwulatki i nieocenione panie z Zarządu Fundacji. Kibicowało grono krewnych i znajomych.
– To, co robię, mam nadzieję, że zmotywuje innych ludzi, aby kiedyś w przyszłości pomogli komuś – mówił ze sceny. Zachęcam do aktywnego wspomagania, wykorzystywania swoich umiejętności. Jest to ciężkie wzywanie, bo chcę zrobić 250 kilometrów w maksymalnie dwa dni.
– Bardzo dziękuję, że tu jesteście, że wspieracie Anię, Sebastiana i że wspieracie tę wielką inicjatywę – mówił ojciec dziewczynki.
– A Anię – żeby miała dzieciństwo jak każde inne dziecko.
Dziękowała do mikrofonu i mała Ania – jak zwykle uśmiechnięta, pogodna i z dwoma kucykami.
Sebastiana asekurują tylko kolega na rowerze i ratownik medyczny nas motorze. Przy zachmurzeniu nowotarski sportowiec chce biec cały czas. Gdyby natomiast upał doskwierał – zamierza robić przerwy 2 – 3 godzinne, w przypadkowych miejscach.
Przed tym wyczynem trenował od początku roku. Swój bieg dookoła Tatr chce zakończyć w poniedziałek, o godz. 18.00, w Waksmundzie.
Ania pokonała już nowotwór, z którym się urodziła i który był powodem amputacji nóżki. Jest na etapie protezowania. Pierwsza proteza dwulatki będzie kosztowna, bo musi umożliwiać jej w miarę normalny rozwój. Proces wzrostu oznacza, że potrzebne będą następne. Ale ludzie byli hojni i na rynku gęsto wpadały pieniążki do puszek wolontariuszy. Można je wpłacać także na konto Fundacji, z zaznaczeniem, że dla Ani Garcarz.
/as
Komentarze