Kamery live
prognoza pogody

Są wyniki grudniowego skażenia Dunajca

12 marca 2021 10:13

WAKSMUND. W połowie grudnia gruby kożuch żółto-brązowej, gęstej, piany kolejny raz pokrył powierzchnię wody Dunajca na jazie  małej elektrowni wodnej w Waksmundzie. Sprawca skażenia nie został jeszcze ujęty i ukarany, ale wiemy już, co jakiś szkodnik wpuścił do rzeki.

Są wyniki grudniowego skażenia Dunajca

Takie historie wydarzają się z niepokojącą regularnością – średnio co trzy miesiące. Ale żeby wszcząć czynności ukierunkowane na wykrycie sprawców takich zrzutów, trzeba dysponować wynikami badań laboratoryjnych. Kroki w tym kierunku najszybciej podjęła nowotarska policja, która teraz właśnie dostała wyniki badań.

– Po otrzymaniu sygnału o zanieczyszczeniu na Dunajcu, niezwłocznie poinformowaliśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie, delegaturę w Nowym Sączu – mówi asp. Dorota Garbacz, oficer prasowy nowotarskiej KPP. – Tego samego dnia zostały pobrane próbki do badania. Analiza tych próbek wykazała znaczne podwyższenie stężenia tłuszczów. To była taka mieszanina części mineralnych, która występuje właśnie w ściekach bogatych w tłuszcze. Nie można wykluczyć, że zanieczyszczenia te mają pochodzenie antropogeniczne. 

Takie ilości komórek okrzemek, promieniowców i orzęsek żerujących na osadzie, jakie wykazały badania laboratoryjne,  bynajmniej nie powstałyby w wodzie spływającej z łazienki czy zmywarki. Na jaką działalność gospodarczą człowieka wskazywał paskudny kożuch gromadzący się na jazie w Waksmundzie – łatwo zgadniemy. Wiele wskazuje, że sprawca zrzutu mógł się trudnić ubojem i odtłuszczaniem skór zwierzęcych.

Ale że w kręgu podejrzeń była też Nowotarska oczyszczalnia ścieków, podjęto i takie sprawdzenia.

– Jednocześnie tego dnia przedstawiciele Inspektoratu przeprowadzili kontrolę w Miejskim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Nowym Targu – dodaje rzeczniczka Komendy. – Kontrola ta nie wykazała, by doszło do awarii czy nieprawidłowego funkcjonowania urządzeń oczyszczających. Oczyszczone ścieki, które były odprowadzane, nie powodowały formowania się takiej piany na powierzchni wody. Ustalono też, że takie zanieczyszczenia występują też na rzece powyżej wylotu oczyszczalni. Nie można było jednak stwierdzić, z którego miejsca one pochodzą.

  

Policyjne czynności wyjaśniające – wobec niewykrycia sprawcy – nie dały więc podstaw, by skierować do sądu wniosek o ukaranie.

– Natomiast jeżeli pojawią się nowe okoliczności lub informacje w tej sprawie, może ona w każdej chwili zostać podjęta – zaznacza Dorota Garbacz.

Oczywiście, gdyby ktoś miał wiedzę o powtarzających się zrzutach lub miejscach wypływu nieczystości, posiada zdjęcia lub może udzielić jakichś wskazówek – dobrze, gdyby podzielił się tą wiedzą z organami ścigania. Dunajec będzie wdzięczny.     

(asz)

 

Anna Szopińska 12.03.2021
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również