Kamery live
prognoza pogody

Radni wnioskują, by w przyszłorocznym budżecie znalazło się miejsce na singletracki

Radni z Komisji Sportu Turystyki i Promocji jednomyślnie przegłosowali wczoraj wniosek o wpisanie do przyszłorocznego budżetu zadania związanego z przygotowaniem dokumentacji i uzyskaniem niezbędnych pozwoleń na powstanie rowerowej trasy typu singletrack w Gorcach.  Inwestycja – jeśli się powiedzie – miałaby być realizowana etapami, a jej pierwszy fragment powstałby w rejonie Łapsowej Polany.

 

 

Radni wnioskują, by w przyszłorocznym budżecie znalazło się miejsce na singletracki

“Temat nie jest prosty”

Pomysł powstania trasy typu singletrack nie jest nowością w Nowym Targu. Pierwsza koncepcja powstała jeszcze na przełomie lat 2014/2015, a jej inicjatorami byli Katarzyna Put i Adam Perchał. Wytyczono wówczas ok. 11 km trasy o szerokości 120 cm w okolicach os. Gazdy, żółtego szlaku i drogi stokowej prowadzącej do Długiej Polany – na terenie należącym w większości do Lasów Państwowych, leżącym w otulinie Gorczańskiego Parku Narodowego i wpisanym w ramy obszaru Natura 2000. Inwestycja otrzymała wstępną zgodę od GPN i Lasów Państwowych, były wizje w terenie, wytyczanie i korygowanie trasy. Inwestycję w  2017 roku oszacowano na około 600 tys. złotych. 

-Rozbiło się to w momencie, gdy wystąpiliśmy o decyzję w sprawie lokalizacji celu publicznego i na tym etapie Lasy Państwowe odmówiły zgody. Okazało się, że ten teren musi być wyłączony z użytkowania, czyli musi być zmiana użytkowania tego terenu. Myśmy wniosek wycofali i to był koniec, bo nie było już możliwości prowadzenia tego tematu – tłumaczył radnym Olgierd Pustówka z Wydziału Funduszy Pomocowych i Inwestycji, dodając  – Jeśli chodzi o inną  lokalizację, czyli okolice Łapsowej Polany, tam o tyle to jest prostsze, że nie ma tam Natury 2000, jest otulina GPN. 

Urzędnik mówił też, że temat jednak generalnie “nie jest prosty”, wymaga wielu pozwoleń, a sama inwestycja nie jest łatwa w utrzymaniu.

-Po pierwsze bezpieczeństwo – jeżeli jest to inwestycja miejska, my za to odpowiadamy. Sama trasa – wszyscy się ze mną zgodzicie, że będzie zaproszeniem dla motorów i quadów. Dostaną gotową trasę z pięknymi zygzakami, zawijasami, a pilnowanie tego w praktyce nie jest  łatwe. Zrobić to jest 50%, a drugie 50% – to jest utrzymanie i pieniądze na utrzymanie. Trasa, która jest profilowana w terenie pochyłym, wcinana w zbocze, po trzech dniach dobrej ulewy wraca do początku – argumentował Olgierd Pustówka. 

Z tą argumentacją zgodził się połączony zdalnie przedstawiciel Nadleśnictwa Nowy Targ, Daniel Kusper. 

-Ulewy będą powodować zniszczenia, są to strome stoki, mocno nachylone. Trochę takich dzikich tras powstało w okolicach Krzywonia i w Rabce Zdrój, te trasy to obecnie są głębokie rynny, gdzie woda spływa bez ograniczeń. Tworzenie takich tras ściąga bardzo wiele osób. Ustawa o lasach nie zabrania wjazdu do lasu na rowerze, wręcz go popiera, natomiast ta ustawa jest z 1991 roku i za techniką nie nadąża. Rowery stały się tak sprawne, weszły też elektryczne, te prędkości zjazdowe można osiągać duże. To, co było 30 lat temu w ustawie o lasach w tym momencie się mimo wszystko zdezaktualizowało. Natężenie tego ruchu jest tak duże, że to może tę przyrodę i lasy niszczyć – mówił Daniel Kusper, specjalista Służby Leśnej w Nadleśnictwie Nowy Targ. 

Jednocześnie jednak stwierdził, że nadleśnictwo jest “otwarte na tego typu inicjatywy”, wskazał nawet numer 22-hektarowej działki Lasów Państwowych, leżącej w bezpośrednim sąsiedztwie Łapsowej Polany – poza obszarem Natura 2000 – gdzie łatwiej byłoby uzyskać pozwolenie na realizację takiej inwestycji. 

“Trzeba próbować, by zobaczyć, czy sobie poradzimy”

Autorem pomysłu, by budowę  tras singletrack rozpocząć właśnie od Łapsowej Polany jest radny Bartłomiej Garbacz: -Chodzi o to, aby skupić się na tym, co możemy zrobić w sposób dość prosty, na terenie, do którego mamy prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i gdzie w dużej części jest użytkiem Ls – czyli do terenu Łapsowej Polany. Proponowałem, abyśmy na tym spróbowali i nauczyli się, jak przeprowadzić taką inwestycję, a później próbowali rozmawiać, by uruchomić takie trasy na terenie Lasów Państwowych.  Kwestia podjęcia choćby próby realizacji takiej inwestycji pokaże nam całość ścieżki, którą musimy przejść. Uważam, że trzeba przynajmniej próbować, żeby zobaczyć, czy sobie poradzimy – mówił radny Bartłomiej Garbacz, deklarując swoje zaangażowanie i pomoc. 

Zgodnie z przedstawioną  przez niego koncepcją, singletrack miałby być zlokalizowany na Łapsowej Polanie, a drogi dojazdowe do niego byłyby zaplanowane tak, by nie kolidować z szlakiem pieszym. Istniejący układ dróg w terenie umożliwia zrealizowanie tego w bezproblemowy sposób. 

-Trasa rowerowa jest wyznaczona po trasie dawnego szlaku pieszego z Buflaka na Łapsową Polanę, piesza – z Marfianej Góry – przypomniał Olgiertd Pustówka – Troszkę zapominamy w tym wszystkim o turyście pieszym. Dobrze, żeby szlak pieszy został dla piechura. Łapsowa Polana ładnie się rozwinęła, chodzą  tam w weekendy tłumy. Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby mogli się mijać z rowerzystami – mówił. Wyczulił też radnych na to, że singletrack to trasa, która ma ściśle określone parametry –  zakręty 70- 90 stopni, muldy, nachylenia itp. 

-Główną zaletą  singletracków jest odseparowanie ruchu pieszego od rowerzystów, żeby było bezpiecznie – tłumaczył radny Marek Mozdyniewicz, gorący orędownik powstania ścieżek singletrack w Nowym Targu – Koncepcja Bartłomieja Garbacza jest dobrą koncepcją na początek, dałoby to przyczynek do tego, żeby rozpocząć. Nowy Targ szczyci się mianem miasta rowerów to oprócz turystyki rowerowej rodzinnej, zaoferujmy coś, co przyciągnie inną grupę rowerzystów, co spowoduje, że będzie o nas na rowerowej mapie jeszcze głośniej w Polsce i sprowadzi do nas turystów. Wiadomo – jak będą fajne trasy to będą ludzie, ale to chyba po to robimy.  Nie robimy tras po to, żeby zrobić i żeby nikt nimi nie jeździł.

Koło zamachowe turystyki

Radny Marek Mozdyniewicz odniósł się do pierwszego pomysłu budowy trasy singletrack w rejonie Oleksówek, jak również  do wspomnianych wcześniej, potencjalnych problemów z utrzymaniem tras. 

-Nie zarzucałbym tej pierwszej koncepcji.  Zapowiadała się bardzo fajnie, natomiast koncepcję z Łapsową – jeśli jest łatwiejsza i możliwa do wykonania to jak najbardziej. Moim marzeniem jest przeprowadzenie trasy z Turbacza przez Łapsową Polanę do Nowego Targu. Gdyby kiedyś  coś takiego powstało, mielibyśmy najładniejszą trasę rowerową w Polsce.  Jeśli chodzi o utrzymanie, nie zgodziłbym się, że po jednej ulewie trasa spłynie. Chodzi o to, żeby wybrać profesjonalną firmę, która wykona tę trasę wraz z odwodnieniem, żeby podczas opadów te ścieżki się nie niszczyły. Jeśli chodzi o sprawę bezpieczeństwa – przy każdej takiej ścieżce jest regulamin, każdy ma obowiązek się z nim zapoznać. Wypadki na pewno będą, to ekstremalny sport. Na asfaltowych ścieżkach też są wypadki. Każdy korzysta ze ścieżek na własną odpowiedzialność, ma swój rozum, umiejętności i dostosowuje je do trasy, prędkości.  Jeśli chodzi o utrzymanie, jest taki model wypracowany w Czechach, że pobierana jest tam dobrowolna opłata, każdy, kto jeździ, kupuje taki quasi-bilet i z tego te ścieżki są utrzymywane. W  Nowym Targu – śmiało to mogę powiedzieć  – jest wielu zapaleńców, którzy naprawdę będą dbać o to. O samo utrzymanie bym się nie martwił. Najważniejsze są uzgodnienia i żeby to było zrobione profesjonalnie. 

Podawano przykłady innych miejscowości, które takie inwestycje już posiadają  – m.in. Zawoi, Myślenic, czy Bielska Białej, gdzie do tej pory powstały już dziesiątki kilometrów  takich tras. 

-Skoro inni to rozbudowują, to jest to coś, co przyciąga turystów i może być kołem zamachowym turystyki. Na wyciągi narciarskie w Gorcach nie mamy szans, zresztą te zimy są, jakie są, więc zróbmy coś dla rowerzystów. Mienimy się miastem rowerowym, chwalimy się tym, szczycimy, zróbmy alternatywę dla rowerzystów – apelował radny Mozdyniewicz, dając pod głosowanie oficjalny wniosek z prośbą do burmistrza o wpisanie tego zadania do przyszłorocznego budżetu. -To wpisanie do budżetu – chodzi o jakiekolwiek koszty, 10-15 tys. w tym zamyśle, żeby choć dokumentację zrobić – mówił radny.

Realizacja miałaby odbywać się etapami, z poszukiwaniem dofinansowania z zewnątrz. Przewodnicząca komisji Katarzyna Wójcik dodała, że być może, w związku z pandemią, pojawią się nowe programy wsparcia dla sportowych inwestycji zlokalizowanych na świeżym powietrzu, poza zamkniętymi obiektami. 

-Budujmy to pomału, etapami, ale do celu – zgodził się radny Andrzej Swałtek. 

-Bardzo fajna dyskusja, cieszę się, że to idzie do przodu. Apelowałbym, żeby nie patrzeć na to  stricte rekreacyjnie, to otwiera też nowe możliwości dla ludzi z tamtego regionu, bo ta inwestycja ściągnie turystów – skomentował radny Artur Kret. 

Za wnioskiem Marka Mozdyniewicza o wpisanie koncepcji budowy singletracku do przyszłorocznego budżetu zagłosowali wszyscy członkowie komisji. 

os 13.11.2020
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Enduro Nowy Targ 14:36 14.11.2020

Będę stał na rynku i zbierał podpisy 🤪

Zobacz również