Rabianie przeciwko biogazowni – tym razem na drogach
RABA WYŻNA. Sobota przyniosła kolejną odsłonę protestu mieszkańców Raby Wyżnej przeciwko biogazowni. Tym razem przybrał on formę blokady dróg w czterech miejscach i wiecowego zgromadzenia przed Urzędem Gminy.

Dzień wcześniej do Stowarzyszenia „EKO Raba Wyżna” dotarło pismo od pełnomocnika inwestora – m.in. z argumentacją, że najnowsze technologie wyeliminują uciążliwość planowanej biogazowni.
Determinacji protestujących bynajmniej to nie studzi. Szerokie już kontakty z sąsiadami innych biogazowni w kraju nie pozostawiają wątpliwości, jak tego typu obiekty mogą uprzykrzyć życie wszystkim bytującym w promieniu nawet kilku kilometrów.
Chcąc ze swoim sprzeciwem i obawami przebić się do szerszej opinii publicznej, w sobotę ponad 300 mieszkańców Raby Wyżnej blokowało cztery przejścia dla pieszych: dwa w rejonie Urzędu Gminy i dwa w rejonie drogi wojewódzkiej 958, przechodząc w jedną i w drugą stronę. Ludzie nieśli tablice z hasłami. Co 10 minut przepuszczali jednak samochody – w większości jadące do Zakopanego – by nie tworzyły się większe zatory. Na profilu Stowarzyszenia przepraszali też kierowców za niedogodności. Sytuację monitorowali policjanci z „drogówki”.
Rozpoczęta w południe blokada trwała ponad godzinę. W tym samym czasie część grupy wiecowała przed Urzędem Gminy, przedstawiając swoje stanowisko, okoliczności sprawy i argumenty.
Solidaryzując się z protestującymi, towarzyszyli im wójt, przewodniczący Rady Gminy oraz przedstawiciele samorządu gminnego i powiatowego.
Rabiańska społeczność, która o wydanym w październiku ubr. przez starostę nowotarskiego pozwoleniu na remont nieczynnej od lat kotłowni węglowej na trenie dzierżawionego gospodarstwa rolnego dowiedziała się trzy tygodnie po fakcie – wciąż nie może zrozumieć, dlaczego za strony w decyzyjnej procedurze nie zostali uznani bezpośredni sąsiedzi terenu, na którym miałaby powstać biogazownia: dwaj prywatni właściciele oraz gmina. Dziwi się też, że starościński organ w przypadku inwestycji budzącej taki społeczny sprzeciw, ponadto niezgodnej z planem miejscowym i strategią rozwoju gminy, w której dominuje turystyka – nie zażądał ekspertyz oddziaływania na środowisko, przyjmując bezkrytycznie zapis w projekcie, że uciążliwość zamknie się w granicach działki.
Teraz niepokoją rabiańską społeczność pogłoski, iż zarządzający 140-hektarowym terenem Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zamierza sprzedać gospodarstwo, bo w takim przypadku prawo pierwokupu miałby dzierżawca (czyli inwestor biogazowni). Nie uszedł ich uwadze przywóz materiałów budowlanych, co może wskazywać, że inwestycja ruszy, gdy tylko umożliwią to warunki pogodowe.
(asz)
Fot. Stowarzyszenie “EKO Raba Wyżna”
Komentarze
Ciemnogród!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! https://www.youtube.com/watch?v=uWzZM3wS4WA&t=270s