Jeśli chodzi o styl kampanii, kandydat Lewicy przyznał, że stawia przede wszystkim na bezpośrednie spotkania z ludźmi. Sam do tej pory w całym regionie odbył ich kilka tysięcy. 

-Prowadzimy kampanię o ludziach, dla ludzi, ale przede wszystkim z ludźmi, dlatego od rana do późnych godzin wieczornych rozmawiamy na ulicach, na targach, na ważnych wydarzeniach i odwiedzamy mieszkańców całego naszego okręgu. To ogromny teren, 600 tysięcy wyborców. Spotykamy się – nawet w tym rejonie podhalańskim – z bardzo ciepłym przyjęciem – mówił na nowotarskim rynku Jakub Bocheński – Ludzie są już niestety znudzeni ciągłą jatką, kłótnią polityczną dwóch największych obozów. Liczę na tę trzecią realną alternatywę, w młodym wydaniu. Ja sam, jako człowiek młody (27 lat – dop. red.), liczę na zmianę pokoleniową w polskiej polityce, żeby przewietrzyć trochę te gabinety. Mamy posłów, którzy są po 5-6 kadencji z Sejmie, 30 lat w polskim Sejmie, dlatego trochę tracą kontakt z rzeczywistością. Ja postuluję dwukadencyjność. Jeżeli ktoś jest skutecznym posłem, w ciągu 8 lat jest w stanie w pełni się zrealizować w tym temacie, a jeżeli jest dobrym liderem, jest w stanie przygotować osoby, które przejmą po nim tę pałeczkę. 

Dużą część spotkania poświęcono tematowi walki o czyste powietrze. Temat ten – w kontekście Nowego Targu – poruszała też Barbara Garbacz. Jakub Bocheński pojawił się nawet w Stolicy Podhala z maseczką antysmogową. Była mowa o tzw. “pakcie antysmogowym” dla południowej Małopolski:

-Problem smogu pojawia się co roku, nie jest rozwiązywany skutecznie, do końca, a odczuwamy go wszyscy. Pora na konkretne rozwiązania – mówił. Lewica postuluje w tym temacie: stopniowe odejście od węgla do 2025 roku, wymianę 2 mln pieców węglowych, rozbudowę sieci gazowniczej, odnawialne źródła energii, edukację od najmłodszych lat. Temat złego powietrza pociągnął za sobą kolejny – zmian w służbie zdrowia i polityki senioralnej. Tu Lewica postuluje m.in. skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów maksymalnie do 30 dni, zwiększenie finansowania publicznej służby zdrowia, zwiększenie przyjęć na kierunki lekarskie o 50 tys. w ciągu 6 lat, czy ułatwienie nostryfikacji dyplomów dla lekarzy z zagranicy. 

https://www.facebook.com/nowytarg24tv/videos/2513401392039510/

-Jeśli nie możemy poradzić sobie z brakami w służbie zdrowia, musimy takie rozwiązanie też zastosować – mówił Jakub Bocheński. Lewica proponuje też jedną, zryczałtowaną cenę za leki refundowane – 5 zł, a objąć miałoby to również takie przyrządy, jak pompy insulinowe, czy inhalatory.

-Nie może być takiej sytuacji, że polski emeryt zastanawia się, czy kupić leki, czy kupić sobie obiad, a taka sytuacja często jest. Ta grupa najstarszych mieszkańców naszego regionu jest często pominięta. Lewica postuluje, by najniższa emerytura wynosiła 1600 zł. Osoby, które pracowały całe życie, są bardzo często pokrzywdzone przez poprzedni ustrój, nie mogą pozwolić sobie na godne życie. Musimy im to zapewnić. Jesień życia powinna być wolna od nerwów, niepokojów.

Kandydat Lewicy nie pominął też istotnego tematu komunikacji w regionie. 

-W Nowym Targu chcemy mówić o połączeniach komunikacyjnych całego regionu. Nie tylko zakopianka, która dalej jest niezakończona przez wszystkie poprzednie rządy. Myślimy o przyszłościowym planie skomunikowania najważniejszych miast w południowej Małopolsce. Nie może być tak, że przejazd z Gorlic do Zakopanego zajmuje 3 godziny – mówił, stwierdzając, że na trasie powinna funkcjonować co najmniej droga przyspieszona. 

Jakub Bocheński w ogóle nie poruszał na Podhalu światopoglądowych kwestii, z którymi lewica jest najmocniej kojarzona – wątku LGBT, czy złagodzenia ustawy aborcyjnej. Mówił jednak, że pod programem Lewicy w pełni się podpisuje.

-Pora w Polsce na rozwiązania, które obowiązują w całej zachodniej Europie i na całym świecie, gdzie przecież masa mieszkańców Podhala, ziemi gorlickiej i Sądecczyzny jeździ. Spojrzenie na wiele kwestii światopoglądowych się zmienia. Wiadomo, że w tak konserwatywnym regionie, jak nasz, potrzeba czasu, takiej pracy u podstaw, wytłumaczenia ludziom pewnych pojęć, definicji – mówił.

Na liście kandydatów Lewicy, z samego terenu Podhala są dwie osoby- Stanisław Gąsienica-Daniel i Beata Czerska. Wśród 19 osób na liście, przeważają kobiety. 

-Jestem ogromnie dumny z tego, że na liście lewicy z naszego okręgu jest aż 12 kobiet na 19 osób. Jest to ogromny sukces, pora na kobiety w polskiej polityce – zakończył kandydat, który już po zakończeniu konferencji znalazł czas na rozmowę z mieszkańcami. 

/os