Producenci i dystrybutorzy sprzętu narciarskiego: Światełko w tunelu dla branży?
Sprzedaż detaliczna sprzętu sportowego prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach, oznaczona kodem PKD 47.64.Z to jedna z nowych kategorii, o którą rząd poszerzył właśnie tzw. Tarczę Branżową. – Po czterech miesiącach naszej walki, pism, happeningu, ponad tysiąca publikacji medialnych, które ukazały się na skutek działań Komitetu, wygląda na to, że Rząd nas zauważył – uważa Komitet Narty Snowboard Outdoor, który walczy o wsparcie z tzw. tarcz dla podmiotów gospodarczych zajmujących się produkcją czy dystrybucją specjalistycznego sprzętu m.in. dla narciarzy, snowboardzistów czy wspinaczy. – To światełko w tunelu, ale wciąż daleka, jeśli w ogóle możliwa, jest perspektywa pokrycia rzeczywistych strat – odnosi się do zapowiedzianej pomocy Komitet i czeka wciąż na odzew w sprawie wsparcia od Polskiego Funduszu Rozwoju. O trudnej sytuacji branży narciarskiej i braku pomocy ze strony państwa kilkukrotnie informowaliśmy na łamach portalu Nowytarg24.tv.

O to, aby przypisane producentom specjalistycznego sprzętu i odzieży sportowej dla narciarzy czy snowboardzistów kody PKD znalazły się na tzw. tarczach z pomocą dla przedsiębiorców Komitet Narty Snowboard Outdoor walczy już od wielu miesięcy. Działające w nim osoby mają nadzieję, że właśnie dochodzi do przełomu.
– Po czterech miesiącach naszej walki, pism, happeningu, ponad tysiąca (!) publikacji medialnych, które ukazały się na skutek działań Komitetu, wygląda na to, że Rząd nas zauważył – wierzy Arkadiusz Walus z Komitetu Narty Snowboard Outdoor i przypomina, że podczas konferencji prasowej 1 kwietnia 2021 r. premier Mateusz Morawiecki oraz minister rozwoju Jarosław Gowin zapowiedzieli, że tzw. tarcza branżowa zostanie przedłużona w czasie i rozszerzona o kilkanaście nowych kodów PKD, obejmujących m.in. sklepy SPORTOWE.
Według zapowiedzi przedstawicieli rządu, nowelizacja wcześniejszego rozporządzenia obejmie miesiące marzec i kwiecień. Rząd przeznaczy na to dodatkowe 3 mld zł w marcu, a w kwietniu ok. 7 mld zł. – Pomoc skierowana jest do firm prowadzących działalność oznaczoną według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) jako rodzaj przeważającej działalności, w tym PKD, o które walczyliśmy, tj. 47.64.Z Sprzedaż detaliczna sprzętu sportowego prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach – opisuje rządową zapowiedź Arkadiusz Walus i wymienia, że formy wsparcia, z jakich będą mogli skorzystać przedsiębiorcy to:
– Dotacja 5000 zł.
– Świadczenie postojowe z ZUS.
– Zwolnienie z opłacania składek ZUS.
– Świadczenie dla pracowników na ochronę miejsc pracy.
Wskazuje też, że aby otrzymać pomoc, należy wykazać spadek przychodów na poziomie 40 proc. w odpowiednim okresie (rok do roku lub miesiąc do miesiąca). – Podczas konferencji nie zostało jednak dookreślone, czy brany będzie pod uwagę rok 2020 (pandemiczny), czy rok 2019 (ostatni przedpandemiczny). Oczekujemy zatem nowelizacji w pełnym brzmieniu, mając nadzieję, że nasze PKD zostaną uwzględnione w Tarczy 2.0, która ma być przedłużona dla nowych branż – mówi i zapowiada: – Nie ustajemy też w walce o zmianę warunków dla wypożyczalni narciarskich, które z powodu źle napisanych przepisów nie mogły skorzystać z wcześniejszych programów pomocowych. Wszystkie nasze aktualne postulaty już zostały ponownie wysłane do Ministerstwa Rozwoju oraz PFR-u.
Rząd i Polski Fundusz Rozwoju w każdej dotychczasowej edycji tarcz omijali producentów i dystrybutorów specjalistycznego sprzętu narciarskiego czy snowboardowego. Przedsiębiorcy z tych branż pozostawali bez pomocy, mimo że z powodu zamknięcia galerii handlowych, a zwłaszcza stoków, pozbawieni byli możliwości działania i zarabiania. Jak sami przyznają, obecny sezon jest dla nich już w około 2/3 stracony. Rządowa zapowiedź z 1 kwietnia stanowić może, przynajmniej dla części z nich, przełom, mimo że cała branża wciąż czeka na odzew w sprawie wsparcia od Polskiego Funduszu Rozwoju.
– Tak czy inaczej jest to światełko w tunelu, ale wciąż daleka, jeśli w ogóle możliwa, bo to budzi dziś najwięcej wątpliwości, jest perspektywa pokrycia rzeczywistych strat spowodowanych wyłączeniem z eksploatacji stoków czy finansowania pozostałych na kolejny sezon zapasów towaru – odnosi się do rządowej deklaracji Arkadiusz Walus. Zwraca też uwagę, że sklepy branżowe poniosły przez wywołany pandemią kryzys ogromne straty i 5000 zł dotacji, dofinansowanie umów o pracę czy zwolnienia z ZUS to zaledwie promil faktycznych strat. – Dlatego wszystkie nasze cztery PKD powinny być dopisane do tzw. Dużej tarczy, a nie tylko sezonowej Tarczy branżowej. Pomoc należy się też tej części sklepów, które przez decyzje o zamknięciu centrów handlowych zostały tam wyłączone z funkcjonowania. Tutaj potrzebne jest teraz przede wszystkim dofinansowanie czynszów – postuluje w imieniu branży Arkadiusz Walus i przyznaje, że obecnie, wraz z innymi przedsiębiorcami czeka na szczegóły zapowiedzianej pomocy. – Nasz dystans powodują na razie niejasności związane np. z wykazywaniem spadków przychodów, które trzeba wykazać, porównując marzec i kwiecień 2020 do analogicznych miesięcy 2021. W zeszłym roku o tej porze mieliśmy przecież już lockdown. To trochę tak, jakby porównywać zero do zera – zastanawia się Arkadiusz Walus, celowo przedstawiając obawy branży w jaskrawy sposób.
Przypomina też, że dotąd odcięcie od pomocy dotyczyło także wypożyczalni specjalistycznego sprzętu narciarskiego i snowboardowego, pomimo tego, że ich PKD znalazł się już w Tarczy 2.0. Wszystko za sprawą warunków przyznania im tej pomocy, które de facto im ją uniemożliwiły. Chodziło o:
– ilość osób zatrudnionych na 31 września – wypożyczalnie działają sezonowo i zatrudniają pracowników zwykle od listopada do marca włącznie.
– spadek obrotów o 30% w Q4 2020 w stosunku do 2019 – stoki działały w grudniu, więc ciężko było wykazać stratę w tym okresie
Poza „tarczową” listą pomocową jest wciąż kod 32.30.Z – produkcja sprzętu sportowego, snowboardowego, outdoorowego. Branża Narty-Snowboard-Outdoor, obejmuje:
– Producentów i dystrybutorów sprzętu sportowego
– Sieci handlowe
– Ponad 1000 specjalistycznych sklepów narciarskich, snowboardowych i outdoorowych
– Ponad 1000 wypożyczalni nart
Zatrudnia w Polsce ponad 50 tysięcy osób oraz generuje obrót ponad 5 miliardów złotych rocznie w samych miesiącach zimowych. Tylko w miesiącu listopadzie 2020, firmy z branży zanotowały spadki obrotów rzędu 50-80% w stosunku listopada roku 2019.
O trudnej sytuacji branży narciarskiej informowaliśmy m.in. tutaj:
/materiały nadesłane/
Komentarze