Kamery live
prognoza pogody

Polana Szymoszkowa szykuje się do sezonu narciarskiego

30 listopada 2022 10:04

Od kilku dni temperatura pod Tatrami nocą spada poniżej minus 5 stopni. To wprost wymarzone warunki do sztucznego zaśnieżania stoków narciarskich. Tak też jest jeśli chodzi o ośrodek narciarski Polana Szymoszkowa w Zakopanem. Na stoku od kilku dni jak tylko to możliwe pracują wszystkie armatki śnieżne. Wstępnie planuje się, że pierwsza, krótsza trasa ruszy najpóźniej w połowie grudnia, a druga bardziej wymagająca w podobnym terminie jeśli tylko warunki co do pokrywy śnieżnej to umożliwią. Rozmowa z Janem Walkoszem prezesem stacji narciarskiej Polana Szymoszkowa w Zakopanem.

Polana Szymoszkowa szykuje się do sezonu narciarskiego

Dobra pogoda dla narciarzy czyli mróz, a to pozwoliło na rozpoczęcie śnieżenia

Udało się nam uruchomić system śnieżenia, już wyprodukowaliśmy trochę śniegu. Wiadomo, że nie są to jeszcze temperatury bardzo niskie i armatki nie pracują przez 24 godziny. Do tej pory udało się nam się już coś zrobić, ale główne prace jeszcze przed nami. Trzeba tutaj podkreślić, że dobre przygotowanie warunków do jazdy na nartach, to długa precyzyjna praca.

Jaka jest optymalna temperatura do śnieżenia?

To zależy nie tylko od temperatury ale także od wilgotności powietrza. Optymalnie to w granicach -7 z niską wilgotnością. Wtedy wydajność armatek jest najwyższa – ostatnie dni są więc dla nas pomyślne. Warto tutaj dodać, że w ciągu minionych lat technologia jeśli chodzi o produkcję sztucznego śniegu poszła daleko do przodu i armatki mogą pracować w coraz gorszych warunkach.

Czyli jeżeli w ciągu dnia mamy -7 to możemy śnieżyć przez całą dobę?

Tak, oczywiście. Można to robić także w temperaturach trochę wyższych, ale ta wydajność jest mniej efektywna. Wiąże się to wówczas z większymi nakładami pracy i kosztów. Dlatego najlepiej skupiać się na nocnym zaśnieżaniu i tworzyć na trasach narciarskich niezbędną pokrywę śnieżną. Trzeba tutaj brać pod uwagę nie tylko wydajność armatek, ale w obecnych czasach i koszt zaśnieżania – wody i energii elektrycznej.

No właśnie jaka powinna być pokrywa śnieżna, żeby móc rozpocząć sezon narciarski?

Jest to uzależnione od ukształtowania trasy. Są trasy gdzie mamy trochę trawy, dosyć płaskie więc wtedy mniej tej grubości jest potrzebne. Natomiast my mamy trasę dosyć trudną, w górnym odcinku, gdzie również śnieg przy zjeździe narciarzy jest zsuwany na dół, w związku z tym ta powierzchnia powinna być dużo grubsza niż na płaskich odcinkach.

Jeżeli warunki dopiszą na start ruszy mniejszy wyciąg?

Tak, nastawiamy się pod tym kątem aby uruchomić dolny wyciąg, krótszy, a dokończyć śnieżenie w późniejszym okresie na trasie dłuższej i bardziej skomplikowanej do naśnieżenia. Obecnie więc naszym priorytetem jest przygotowanie mniejszego stoku i nad tym właśnie pracujemy.

Czy jesteśmy zatem w stanie określić kiedy rozpocząłby się sezon narciarski? Macie jakąś datę?

Zakładamy 15 grudzień, czy to się uda – wcześniej czy później – trudno w tej chwili określić. Czekamy na pogodę, która nam albo pomoże albo zaszkodzi, ale jesteśmy dobrej myśli. Ostatnie dni to już naprawdę mroźne noce i na razie prognozy pogody nie zapowiadają jakieś gwałtownej zmiany aury. Wiadomo, że jeśli chodzi o Podhale najgorszy jest wiatr halny, który przynosi gwałtowne, wysokie ocieplenie. Fatalny dla pokrywy śnieżnej jest również deszcz, który chyba najbardziej potrafi zniszczyć wiele dni naszej pracy.

Czy to jest tak, że profesjonalna stacja narciarska bazuje na sztucznym śniegu czy ten naturalny też jest błogosławieństwem?

Oczywiście naturalny byłby najlepszym rozwiązaniem, ale od kilku lat naturalne opady są dosyć skromne, szczególnie na początku sezonu. Generalnie musimy bazować na śniegu wyprodukowanym przez system naśnieżania. Dlatego armatki rozpoczynają pracę znacznie wcześniej przed rozpoczęciem samego zimowego sezonu. Już w jego trakcie również po zamknięciu tras używamy nocami armatki, a samą trasę przygotowują ratraki.

Powiedział Pan 15 grudnia, a więc są spore szanse jeżeli aura dopisze to święta Bożego Narodzenia będziemy mogli spędzić na nartach

Jak do tej pory zawsze się to nam udawało, dlatego mam nadzieję, że ten sezon podobnie otworzymy w przybliżonym terminie z podobnymi warunkami dla narciarzy. Powszechnie wiadomo, że pod Tatrami wysoki sezon zaczyna się właśnie tuż przed świętami Bożego Narodzenia i potem już trwa minimum do połowy marca. Trzeba tylko liczyć na długą, mroźną zimę.

Pierwszy weekend grudnia – to wtedy ruszy sezon narciarski na Podhalu

Redakcja 30.11.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również