Kamery live
prognoza pogody

“Podwyżka – tak, ale połączona z efektywnością nauczania” – mówi poseł Arkadiusz Mularczyk o sytuacji w oświacie

9 kwietnia 2019 00:15

Gościem podczas dzisiejszej Sesji Rady Miasta był poseł Arkadiusz Mularczyk, kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego. Wśród licznych pytań, jakie zadali gościowi radni, pojawiło się również takie, które dało gościowi pretekst do komentarza na temat rozpoczętego dziś strajku nauczycieli. 

O sytuację w oświacie zapytał gościa radny Leszek Pustówka, przewodniczący Komisji Oświaty i Kultury. 

-Generalnie, nie jest dobra sytuacja, w której prowadzi się z rządem negocjacje, przystawiając mu pistolet do skroni w postaci tego, że nie odbędą się egzaminy gimnazjalne – mówił poseł Arkadiusz Mularczyk Ci nauczyciele, którzy przez 3 lata przygotowywali dzieci do egzaminów, nagle zostawiają ich samych na placu boju. Ja uważam, że tak nie powinno być. Jeżeli ktoś jest nauczycielem oddanym swojej misji to nie może zostawić ucznia, jeżeli go przygotowywał przez lata, nagle w takim stresie, że nie pójdzie na egzamin, czy go nie przygotuje. Dla nich to jest stres, każdy z nas był kiedyś w szkole, pamiętamy jak to wygląda. Po co tym dzieciom jeszcze więcej tego stresu dostarczać poprzez to, że oni nie wiedzą w której sali, z którym nauczycielem, czy się odbędzie, kiedy. To jest nie w porządku generalnie, takich rzeczy nie powinno się robić, to jest tak naprawdę granie dziećmi. Dzieci nie powinno się do tej akcji politycznej włączać. Ale żeby była jasność, uważam, że nauczyciele powinni więcej zarabiać.

Kandydat na europosła z ramienia PiS obstawał jednak przy tym, że podwyżka pensji powinna iść w parze z podniesieniem efektywności nauczania i systemem awansów, nagród, który temu sprzyja.

-Wiem, że nauczyciele nie zarabiali, ani nie zarabiają dobrze. Moja żona jest nauczycielką, rodzice byli nauczycielami. Jeżeli dzisiaj mówimy o podwyżce płac nauczycieli, a jestem za tym, to musimy to połączyć z efektywnością nauczania. Nie może być takiej sytuacji, że dziecko wraca ze szkoły i idzie na 5 zajęć dodatkowych, na korepetycje z angielskiego, matematyki itd. Bo dzisiaj jest tak, że moja córka wraca ze szkoły i potem idzie na kolejne korepetycje z wielu różnych przedmiotów. Coś jest nie tak z efektywnością nauczania w szkołach. Jeżeli to ma być tak, że nauczyciele mają dostać podwyżkę i się nic nie zmieni, to ja nie jestem za tym, powiem szczerze. To musi iść w parze z efektywnością nauczania, być może ze zwiększeniem ilości godzin w szkołach, tak, żeby to dziecko po wyjściu ze szkoły nie myślało o kolejnych korepetycjach. Dziś rozmawiałem z przyjacielem z Wielkiej Brytanii, tam dziecko wychodzi o 15 ze szkoły, zostawia tornister, książki i w ogóle się nauką już nie zajmuje. 

 /os

os 09.04.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również