Podhalański Szpital walczy ze skutkami 20 zakażeń, ale bez nowych zamknięć oddziałów
POWIAT NOWOTARSKI. Podhalański Szpital boryka się z konsekwencjami 20 zakażeń, ale – po zamknięciu – następuje już ponowny rozruch oddziału chorób wewnętrznych. Tu jeden (opisywany wcześniej) przypadek zakażenia zdarzył się wśród pacjentów. Wynik dodatni mają też dwie osoby z personelu.
Zakażony pacjent przebywa teraz szpitalu zakaźnym.
Zamknięty pozostaje natomiast oddział neurologiczny. Zakażenia dotknęły na nim: 1 pacjenta, 1 lekarza, 8 pielęgniarek i salową. 6 pacjentów przeniesionych z tego oddziału na oddział rehabilitacji neurologicznej czeka na wyniki badań pobranych wymazów.
„Pozytywny” wynik uzyskał też – na szczęście szybko odizolowany i przewieziony do szpitala zakaźnego – pacjent ortopedii.
Inne oddziały niż interna i neurologiczny nie są zamykane, jednak w Szpitalu obowiązują zakaz odwiedzin i zdalna rejestracja do poradni specjalistycznych.
– Ponieważ czas oczekiwania na wyniki badań wymazów w krakowskich laboratoriach jest teraz trzydobowy, podpisałem wczoraj umowę z jednym z laboratoriów na Śląsku, które – mam nadzieję – będzie dużo szybciej robić analizy – mówi dyrektor Marek Wierzba.
(asz)
Komentarze