Pobiegli ku pamięci zamordowanego małżeństwa Mików
W 80. rocznicę pojmania przez niemieckich okupantów Józefy i Emila Mików w Lipnicy Wielkiej odbył się Nocny Bieg Mików. Biegacze mieli do pokonania 18-kilometrowy dystans od Polany Stańcowej do Marysinej Polanie. Nie liczył się czas ani kolejność na mecie, a godne upamiętnienie orawskich bohaterów.

Dwudziestu jeden zawodników stanęło na starcie biegu mającego na celu upamiętnić przedwojennych mieszkańców Lipnicy Wielkiej Józefa i Emila Mików. To pierwsze tego typu wydarzenie na Orawie. Okazja nadarzyła się wyjątkowa – rok 2021 w Lipnicy Wielkiej został ogłoszony rokiem Emila Miki, wcześniej uroczyście przyjętym przez uchwałę tamtejszej rady gminy.
– Chcemy o tej naszej historii cały czas mówić przez różne formy aktywności, przez różne uroczystości, różne inicjatywy. Chcemy aby wszyscy zapoznali się z naszą piękną i trudną historią – mówił wójt gminy Lipnica Wielka Mateusz Lichosyt. – Ten nocny bieg jest również dobrą okazją do tego, aby pamiętać z jakiej okazji tu jesteśmy.
Równo 80 lat wcześniej w nocy z 3 na 4 maja hitlerowcy pojmali Józefę i Emila Mików, ówczesnych mieszkańców Lipnicy Wielkiej. Razem należeli do Tajnej Organizacji Wojskowej. Józefa w trakcie wojny organizowała sieć szlaków przerzutowych i kurierskich z Polski przez Słowację na Węgry. Emil był porucznikiem Związku Walki Zbrojnej, zajmował się łącznością radiową z dowództwem w Londynie. Obaj byli wielkimi patriotami działającymi na rzecz niepodległej, wolnej i suwerennej Polski. Ich heroiczne starania przerwali niemieccy żołnierze.
Z racji obostrzeń epidemicznych władze Lipnicy Wielkiej zdecydowały się ograniczyć liczbę zawodników nocnego biegu. Oprawa wydarzenia stała na najwyższym poziomie – start odbył się po zmroku w towarzystwie polskich flag. Początek miał miejsce na Polanie Stańcowej u podnóża Babiej Góry, meta przy oddanej niedawno do użytku wieży widokowej na Marysinej Polanie. Zawodnicy mieli do pokonania 18 kilometrów. Pobiegli razem, asekurowani przez strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej z Lipnicy Wielkiej. Nieważne było kto dobiegnie pierwszy – liczyło się samo uczestnictwo i godne upamiętnienie orawskich bohaterów. Zwieńczeniem nocnego biegu była uroczysta watra o północy.
Po pojmaniu małżeństwo Mików brutalnie rozdzielono. Emila Mikę przewieziono do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie zmarł 7 listopada 1941 roku. Józefa Machay-Mikowa trafiła do krakowskiego więzienia na Montelupich, gdzie była przesłuchiwana i torturowana. Następnie niemcy przenieśli ją do katowni Podhala “Palace”, by kilka miesięcy z powrotem przewieźć do Krakowa. Po nieudanych próbach zmuszenia Orawianki do wydania kolejnych członków podziemia została zamordowana zastrzykiem fenolu 14 października 1942 roku.
Komentarze