Dziś na zakopiance ruch jest już zdecydowanie mniejszy niż w poprzednich dwóch dniach. Większość turystów, którzy do tej pory wypoczywali pod Tatrami w ramach zimowych ferii, zdążyła już opuścić Podhale i wrócić do domu. Mimo to zmotoryzowani nadal mogą natknąć się na podróżnych kierujących się w stronę Krakowa.

Tradycyjnie korki tworzą się na zakopiance w rejonie osiedla Niwa oraz przy sygnalizacji świetlnej w Klikuszowej. Tamtejszy korek ma ok. czterech kilometrów długości. O godz. 11 w niedzielę podróż z Zakopanego do Krakowa wynosiła dwie i pół godziny.

Część kierowców, chcąc ominąć korki, znajdują trasę alternatywną w postaci miejskich dróg w Nowym Targu. Należy spodziewać się wzmożonego ruchu na ul. Szaflarskiej, Rynek, Kowaniec, Św. Anny oraz Grel.