Osiemnasty raz – wspólna Droga Krzyżowa, z rozważaniem owoców Ducha
NOWY TARG. Zimno, bure chmury i siąpiący deszcz ze śniegiem nie zniechęciły wiernych do udziału w XVIII Drodze Krzyżowej ulicami miasta. Mimo niesprzyjającej aury, znów stała się ona wydarzeniem tłumnym i wspólnotowym.
Pasyjna procesja wyruszyła w piątkowy wieczór, przy blasku pochodni, sprzed kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa. Akcja Katolicka tejże parafii organizowała ją razem z Akcją Katolicką parafii św. Katarzyny. Ludzie z zapalonymi świecami w rękach, asekurowani przez policyjny radiowóz – bo Droga Krzyżowa wymagała wstrzymania ruchu – przemierzali ulice Królowej Jadwigi, Krzywą, Kopernika i Szaflarską.
Duży, drewniany krzyż brały na ramiona kolejne grupy uczestników Drogi Krzyżowej: przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej z Kowańca, Związku Podhalan, Rycerzy Kolumba, Akcji Katolickiej. W tym roku do czytania rozważań dołączyli Harcerze i NSZZ „Solidarność”. W niesieniu i krzyża i rozważaniach miały też swój udział grupy stanowe: kobiet, mężczyzn, młodzieży.
W tłumie uczestników procesji, który można szacować na ok. 2 tysiące osób, byli i niepełnosprawni. Ci wierni, którym zdrowie i siły nie pozwoliły wyruszyć razem z innymi, często śledzili Drogę Krzyżową z okien mieszkań, łącząc się w modlitwie.
Tego roku rozważania kolejnych stacji, inspirowane owocami Ducha Świętego, były autorstwa misjonarza Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – o. Zbigniewa Bruziego z Elbląga.
– Pierwsza Droga Krzyżowa ulicami naszego miasta odbyła się w 2001 roku – przypomina misjonarz, o. prof. Kazimierz Kubat SDS. – Była to odpowiedź na zaproszenie Jana Pawła II, dzisiaj świętego, który organizował Drogi Krzyżowe na terenach rzymskiego Koloseum. On sam stwierdził, że uczestnictwo w Drodze Krzyżowej w miejscu publicznym jest publicznym wyznaniem wiary i nawiązaniem do słów Chrystusa: „Do każdego, kto przyzna się do mnie przed ludźmi, przyznam się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”. Uczestnicząc w Drodze Krzyżowej wyznajemy więc naszą wiarę, że to Chrystus przez swoją pasję, czyli mękę, śmierć i Zmartwychwstanie, nas zbawił. To, co miało miejsce 2000 lat temu i powtarza się w historii Kościoła w formie misteriów Męki Pańskiej oraz Drogi Krzyżowej, jest wyznaniem wiary w Zbawiciela. Fakt, że Jan Paweł II organizował papieskie Drogi Krzyżowe na terenie Koloseum, jest także wyrazem solidarności z tymi, którzy byli prześladowani i do dzisiaj są prześladowani tylko dlatego, że byli uczniami Chrystusa. W pierwszych trzech wiekach chrześcijaństwa na terenie Koloseum zginęło ok. 8 milionów chrześcijan. Ale warto sobie uświadomić, że w ubiegłym, XX wieku, zginęło ok. 150 milionów chrześcijan – tylko dlatego, że byli uczniami Chrystusa. To jest efekt rewolucji: hiszpańskiej, meksykańskiej, bolszewickiej; to są I i II wojna światowa; to są prześladowania chrześcijan trwające do dzisiaj. I to nie tylko prześladowania przez najbardziej mordercze reżimy totalitarne, ale też przez różnego rodzaju reżimy, które coraz bardziej są widoczne. Z tym wiąże się dla mnie refleksja: jeśli można wyznawać swoje różnorakie poglądy w sposób publiczny, np. przez „czarne marsze”, to dlaczego w sposób publiczny chrześcijanie nie mogliby się przyznać do Chrystusa? To jest wyraz przekonania o zbawczej roli Chrystusa w naszym życiu, ale i wyraz solidarności z chrześcijanami do dzisiaj cierpiącymi. To są chrześcijanie nie tylko w Afryce Północnej, w krajach azjatyckich, w Azji południowo-wschodniej, ale i chrześcijanie prześladowani w różnoraki sposób również w krajach, które uznajemy za wysoko rozwinięte, cywilizowane.
W mniej więcej tym samym czasie swoją Drogę Krzyżową, w południowym rejonie miasta, organizowała parafia pw. Św. Jana Pawła II.
Wspólna, XVIII Droga Krzyżowa dwu parafii z centrum Nowego Targu zakończyła się rozesłaniem i Apelem Jasnogórskim w rynku.
(asz)
Komentarze