Kamery live
prognoza pogody

Osadniki z Rancha LOT – wykopane w trakcie postępowania egzekucyjnego nadzoru budowlanego

Wyciszenie Włącz dźwięk

NOWY TARG. Uwadze spacerujących brzegiem Białego Dunajca i ścieżką z kładki na lotnisko nie umknęły zbiorniki wykopane z ziemi na terenie Rancha LOT. Jak się okazuje – wykopalisko jest efektem postępowania egzekucyjnego, które w stosunku do właściciela terenu prowadzi Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Kontrola nieruchomości przeprowadzona 21. kwietnia przez miejski ekopatrol oraz pracownice nowosądeckiej Delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska wykazała, że wykopane teraz z ziemi i widoczne na brzegu skarpy elementy nigdy nie funkcjonującej prawidłowo instalacji biologicznego oczyszczania ścieków – odstojniki i bioreaktory – były wypełnione zagnitymi ściekami, które wydzielały przykry fetor. Właściciel obiektów został wtedy zobowiązany do ich opróżnienia.

Samo wydobycie zbiorników z ziemi mogło oczywiście nastąpić dopiero po usunięciu ich zawartości. Wcześniej nie pozwoliłby na to ich ciężar. Każdy z ośmiu odstojników ma pojemność dwóch metrów sześciennych, do tego dochodzą dwa bioreaktory o takiej samej pojemności każdy. Zostały one wydobyte w trakcie postępowania egzekucyjnego. 30. września ubiegłego roku Państwowy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał bowiem nakaz rozbiórki stworzonej niezgodnie z wymogami i nigdy nie dokończonej biologicznej oczyszczalni ścieków dla Rancha LOT. Ponieważ właściciel nieruchomości długo nie wykonywał tego nakazu, Inspekcja wystosowała upomnienie. Wkrótce zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne. Przyniosło to skutek w postaci oświadczenia właściciela, że instalacja została rozebrana. Reakcja Inspekcji na to oświadczenie była raczej sceptyczna – nadzór budowlany oświadczył, że nie uzna rozbiórki za dokonaną, jeśli nie zobaczy wydobytych zbiorników. Teraz właśnie widać je na skraju posesji.

Nadzór zamierza jeszcze spytać właściciela, co stało się z ich zawartością. Tego samego będą dociekać miejskie służby. Choć bowiem Rancho LOT nie ma umowy z Miejskim zakładem Wodociągów i Kanalizacji, nie ma też opomiarowanego ujęcia wody – kontrola gospodarki wodno-ściekowej na terenie miasta należy do samorządu. Z rozpoznania miejskich służb wynika, że ten podmiot wywozi ok. kilkudziesięciu kubików rocznie. W porównaniu z innymi punktami w mieście, prowadzącymi działalność li tylko restauracyjną, a – według danych MZWiK-u  – odprowadzającymi od 120 do 200 kubików miesięcznie, jest to niewiarygodnie mało. Podczas kontroli sam właściciel kwitów wywozu nie okazał.

Wydobycie z ziemi elementów oczyszczalni biologicznej nie rozwiązuje oczywiście całego problemu nasiąknięcia terenu, zwłaszcza stromej skarpy Białego Dunajca, ściekami biologicznymi oraz ropopochodnymi. I nadzór budowlany, i miasto, liczą, że prokuratura, do której skierowany został wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie Rancha LOT, powoła biegłego, który ujawni wszystkie źródła zanieczyszczenia tego obszaru i rozmiary skażenia.

(asz)

 

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 16.05.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

6 komentarzy
pradera 10:08 18.05.2022

ciekaw jestem czy wszystkie osadniki maja wybite w dnach metrowe dziury,facet na moich oczach wybijal,wysmial mnie ze wszyscy tak robia,dla mnie to bylo dziwne.

pradera 10:07 18.05.2022

ok

Dxcd 22:17 16.05.2022

To miasto się zmienia...zmienia na lepsze...

Podhalanin 22:11 16.05.2022

Ja się cieszę że w końcu znaleźli się urzędnicy którzy nagłośnili sprawę i nie ukręcili jej łba w przedbiegach. Obiekt funkcjonuje tyle lat i nie wiem kto na to przyzwalał tyle lat i prokuratura powinna pierwsze zbadać kto przymykał oko

Ania 21:52 16.05.2022

Albo w kieszeni znanego księdza i jeszcze bardziej znanego lesnika...

marika 21:21 16.05.2022

Ciekawe , gdzie te wszystkie organy , były do tej pory,odpowiedz: w kieszeni właściciela?

Zobacz również