Kamery live
prognoza pogody

Ograny beniaminek

13 września 2017 20:28

Hokeiści TatrySki Podhala w drugiej kolejce rozgrywek PLH, donieśli drugie zwycięstwo. „Szarotki” mocno musiały się jednak namęczyć by zainkasować komplet punktów na lodowisku beniaminka z Janowa.

Ograny beniaminek

W bramce Podhala zadebiutował w tym meczu Łotysz Martins Raitums, którego ostatecznie udało się potwierdzić do gry w rozgrywkach PLH. – Okazało się, że nie do końca wina leży po stronie zawodnika. Udało się tę sprawę ostatecznie wyjaśnić i nic już nie stoi na przeszkodzie by Martins grał w naszej drużynie – wyjaśniła prezes TatrySki Podhale, Agata Michalska. 

Po pierwszej tercji Podhale prowadziło 1:0 po golu z 18 minuty zdobytym w momencie jego gry liczebnym osłabieniu. Bramkę nowotarżanom sprezentował bramkarz gospodarzy Michał Elżbieciak, który sam sobie wrzucił krążek za plecy po strzale Bartłomieja Neupauera.

Mecz wymknął się Podhalu spod kontroli w pierwszych minutach drugiej tercji. W odstępie 161 sekund nowotarżanie stracili dwa gole, po uderzeniach z dalszych odległości Marka Indry i Kamila Charouska. Podhalanie odpowiedzieli w 32 min, w momencie kiedy mieli na lodzie jednego zawodnika więcej. Po dograniu Mateusza Michalskiego, gola strzałem tuż sprzed bramki zdobył Elvijs Biezais.

Na początku trzeciej tercji „Szarotki” wyraźnie podkręciły tempo, zyskały dużą przewagę i efekty tego przyszły w 45 min, kiedy ponownie na listę strzelców wpisał się Neupauer, wpychając z bliska krążek do bramki gospodarzy. Podhale atakowało, dominowała na tafli, ale w 53 min straciło gola. Kiedy karę odsiadywał Neupauer, K. Chaorusek ponownie spod linii niebieskiej „przestrzelił” Raitumsa. Riposta górali była szybka. W 56 min gola – jak się później okazało na wagę zwycięstwa – zdobył dla „Szarotek” ich kapitan Marcin Kolusz, po kapitalnej wymianie podań z Filipem Wielkiewiczem.

W końcówce spotkania brutalnym ataku Marka Kosakowskiego, mocno ucierpiał Biezais, który wymagał interwencji lekarzy z pogotowani ratunkowego.

Z doświadczenia wiem, że takie mecze jak ten, są najtrudniejsze. A do tego w Janowie zawsze jest ciężko. I ten mecz to potwierdził. Mieliśmy przede wszystkim problemy z tym by naszą przewagę udokumentować bramkami. Mieliśmy dużą przewagę, grając przez zdecydowaną większość tego spotkania w tercji przeciwnika. Byliśmy jednak mało efektywni. Za dużo było gry w rogach lodowiska, za bramką. Za mało było za to strzałów, pracy na bramkarzu. I stąd ten mecz wyglądał jak wyglądał. Myśmy musieli bardzo ciężko pracować na każdą bramkę, a gospodarzom ich zdobywanie przychodziło bardzo łatwo. Mieli przy nich dużo szczęścia. Najważniejsze jednak, że wykonaliśmy plan jakim było zdobycie trzech punktów – podsumował trener Podhala, Marek Ziętara.

Naprzód Janów – TatrySki Podhale Nowy Targ 3:4 (0:1, 2:1, 1:1)

Bramki: 0:1 Neupauer (Jaśkiewicz, Tomasik) 18, 1:1 Indra (Stokłosa, K. Charousek) 28, 2:1 K. Charousek (Adamus) 31, 2:2 Biezais (M. Michalski, Tomasik) 32, 2:3 Neupauer (Siuty) 45, 3:3 K. Charousek 53 , 3:4 Kolusz (Wielkiewicz)

Sędziował Włodzimierz Marczuk z Torunia. Kary: 18-8 min.

NT24TV 13.09.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również