Nowotarskie lotnisko – czy doczeka się rozbudowy? (wizualizacje)
1 kilometr utwardzonego pasa startowego – tyle potrzeba, by nowotarskie lotnisko zyskało funkcję, która mogłaby okazać się kluczowa dla rozwoju gospodarczego całego regionu. Budowa tego odcinka asfaltowej drogi stanowi pierwszy i najważniejszy element opracowanej przed dwoma laty koncepcji rozbudowy lotniska. „Będzie to absolutnie motor napędowy dla całego regionu” – mówi prezes Aeroklubu Nowy Targ Paweł Kos.
Szczegółowo opracowana, trójetapowa koncepcja rozbudowy nowotarskiego lotniska zakłada m.in. budowę hangarów, stacji paliw, utwardzonego miejsca startu i lądowań dla śmigłowców, nowego budynku administracyjno-informacyjnego i części rekreacyjno-hotelowej. W koncepcji, duży obszar przeznaczono na obiekty strefy komercyjnej. Pierwszym i najważniejszym elementem do realizacji jest jednak budowa 1 km, utwardzonego pasa startowego, który zapewniłby bezpieczny start i lądowanie przez cały rok.
-Kilometr drogi publicznej dla samochodów prowadzi donikąd, natomiast kilometr drogi startowej otwiera nam okno na cały świat – obrazowo tłumaczy Paweł Kos, prezes Aeroklubu Nowy Targ.
Budowa pasa startowego na nowotarskim lotnisku zaplanowana jest dwuetapowo. Pierwszy etap polegałby na wybudowaniu tysiąca metrów drogi startowej o szerokości 23 metrów, drugi – umożliwiałby poszerzenie jej do 30 metrów i rozbudowę pasa o 600 kolejnych metrów.
-To w zupełności wystarczyłoby, aby przyjmować statki powietrzne typu biznesowego, czy General Aviation, w tym także małe statki odrzutowe – przekonuje Paweł Kos, prezes Aeroklubu Nowy Targ – Nawierzchnia naturalna, darniowa uniemożliwia przyjmowanie statków powietrznych tej klasy, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo w operacji lądowania i startu, gdyż te statki potrzebują większej prędkości i bardzo równego podłoża do tego, aby móc wzbić się w powietrze. Dzisiaj charakter lotniska możemy określić jako sportowo-turystyczny, bo obsługujemy już niewielki ruch turystyczny. Po wybudowaniu pasa, funkcja lotniska zmieni się w takim zakresie, że zwiększy się ruch i moim zdaniem będzie to absolutnie motor napędowy dla całego regionu, dlatego, że droga startowa pokazała w wielu miejscach w Polsce, ale i na świecie, że przyciąga potężnych inwestorów.
Z konieczności rozbudowy lotniczej infrastruktury komunikacyjnej zdają sobie sprawę samorządowcy, jak i parlamentarzyści.
-Nikt tu nie będzie jechał 15 h samochodem, jeżeli ktoś chciałby tu zainwestować. To jest przyszłość. Myślę, że nawet nie musimy mówić o lotniskach, ale mówmy o pasach startowych. To nie są wielkie koszty i myślę, że od tego warto rozpocząć rozmowę o przyszłości ruchu lotniczego w naszym regionie – mówił podczas VI Sesji Rady Miasta Nowy Targ Arkadiusz Mularczyk, poseł na Sejm – Jeżeli pojedziemy do Chorwacji, czy Włoch, tam bardzo niewielkie miejscowości turystyczne mają lotniska. To nie są wielkie lotniska, tam jest zatrudnionych parę osób, pas do lądowania, startowania i to generuje ruch turystyczny, inwestycje, przyjeżdżają zamożni przedsiębiorcy, którzy inwestują, kupują, budują. Myślę, że to jest przyszłość. Myślmy o tym ruchu turystycznym. Jestem przekonany, że jeśli chcemy znaleźć inwestorów, którzy zainwestują tu duże pieniądze, oni nie przyjadą do Nowego Targu jadąc 10 godzin z Francji, Niemiec, czy Holandii, czy Stanów Zjednoczonych. Muszą przylecieć w ciągu 3-4 godzin, zobaczyć jak to wygląda na miejscu i podjąć decyzję o inwestowaniu. To jest kierunek, który warto popierać.
Szacowany koszt budowy utwardzonego pasa startowego to ok. 10 mln zł (400 zł/m2). Zarówno miasto, jak i aeroklub liczą tutaj na wsparcie samorządów wyższych szczebli, tym bardziej, że w innych rejonach Polski właśnie dzięki wsparciu ze środków wojewódzkich, już realizowane są podobne inwestycje.
-Wiemy już, że Unia Europejska na pewno nie pozwala, ażeby udzielać wsparcia ze środków unijnych, tym niemniej myślę, że dzięki współpracy samorządów wojewódzkiego, powiatowego i naszego lokalnego, gminnego, będzie możliwe wybudowanie tego betonowego pasa startowego, a przynajmniej chciałbym, żeby w tej najbliższej perspektywie rozpocząć prace projektowe i o to też będziemy zabiegać, żeby to lotnisko nadal było wpisane w strategii rozwoju województw małopolskiego – zapewnia Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.
-Powinny zapaść decyzje, wg mnie strategiczne choćby na poziomie województwa małopolskiego, czyli samorządu, żeby wesprzeć taką inwestycję, bo to jest – trzeba powiedzieć jasno – nic innego, jak kilometr drogi publicznej. Tego oczekujemy. Buduje się setki kilometrów dróg publicznych w Polsce i właśnie taki kawałek mały chcielibyśmy mieć w Nowym Targu – mówi prezes aerolubu Paweł Kos.
O tym, że wsparcie ze strony województwa dla modernizacji niedużych lotnisk jest możliwe, świadczą realizowane właśnie, podobne inwestycje w Suwałkach i Białymstoku.

Świeżo wybudowany pas startowy na lotnisku na Krywlanach w Białymstoku, fot. UM Białystok
/os
Komentarze
Super pomysł mi nic nie przeszkadza mieszkam bardzo blisko lotniska to jest kwestia różnych osób zwiększenie możliwości lotniska było by super pomysłem jednak do teraz nikt tego nie zrobił a 2030 tuż tuż. Pozdrawiam :)
Piykno sprawa oby to wybudowali a turystyka tylko zysko.
Wspaniałe by było gdyby ta inwestycja się powiodła a zyskali by wszyscy mieszkańcy Podchala Zakopanego i Nowego Targu na rozwoju turystyki i handlu a problem hałasu nie byłby wcale duży gdyż samoloty biznesowe i turystyczne latałyby kilka razy dziennie a tylko kilka minut by je było tylko słychać. Poza tym większe maszyny są bezpieczniejsze i posiadają wiele zaawansowanych systemów ochronnych przed awariami. Nowy pas startowy i poprawa dostępności Podhala pociągnie rozwój hotelarstwa gastronomii i atrakcyjności inwestycyjnej i turystycznej naszego regionu a zatem pójdą konkretne nowe miejsca pracy! Trzymcie się zdrowo hej!
A ja jestem przeciwnikiem. Lotnisko jest w Krakowie. Dodatkowe loty to wzrost hałasu w okolicznych miejscowościach. Już teraz nie można wypoczą w sobotę czy niedzielę, gdyż nad okolicznymi wioskami ciągle ryczą samoloty. I dotyczy to wiosek i terenów, które od wieków były zamieszkane, nigdy nie stwierdzono ograniczonej użyteczności tych obszarow. Teraz, ktoś się bawi i zarabia kosztem mieszkańców. Takie lotniska to zakała regionu, nie mówiąc o zanieczyszzceniu,
A czy ktoś pomyślał o zwiekszeniu hałasu ??