Kamery live
prognoza pogody

NFOŚ ma stać się mniejszościowym udziałowcem nowotarskiego MPEC-u

22 października 2020 13:49
Wyciszenie Włącz dźwięk

Nowotarski MPEC przedstawił wczoraj radnym plany modernizacji i rozwoju na najbliższe 15 lat. Najważniejsze założenia obejmują systematyczne zastępowanie obecnych kotłów węglowych silnikami kogeneracyjnymi, które będą produkowały jednocześnie energię cieplną i elektryczną. Docelowo zostanie wykorzystania również energia geotermalna. Realizacja planu, który przekształci małą spółkę w dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo energetyczne możliwa będzie dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który stanie się czasowym mniejszościowym udziałowcem miejskiej Spółki.

Kilkuletnie prace nad wypracowaniem optymalnego rozwiązania techniczno-ekonomicznego, pozwoliły na stworzenie projektu, który z małej Spółki miejskiej, przekształci w dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo energetyczne, zaopatrujące miasto w energię obecnie i w przyszłości.

Założenia projektu dogłębnie przedstawiał radnym wczoraj podczas Komisji Rozwoju prezes MPEC Grzegorz Ratter wraz z trójką specjalistów: dyrektorem Departamentu Analiz Finansowych NFOŚ i GW Tadeuszem Wyrzykowskim, profesorem Politechniki Opolskiej, dr hab. inż. Zbigniewem Pluteckim, prezesem i głównym projektantem firmy Inerio, zajmującej się efektywnością energetyczną oraz Grzegorzem Moorthi, prezesem firmy Ravicon,  posiadającej długoletnie doświadczenie w obszarze szeroko rozumianego tworzenia i zarządzania projektami infrastrukturalnymi i proekologicznymi inwestycjami. 

Najważniejsze założenia w planowanych działaniach obejmują systematyczne zastępowanie obecnych kotłów węglowych, silnikami kogeneracyjnymi, które będą produkowały jednocześnie energię cieplną i elektryczną. Docelowo zostanie wykorzystania również energia geotermalna, która jest obecnie na etapie projektowym. Jest to związane z koniecznością sukcesywnego odchodzenia od węgla jako źródła grzewczego, co podyktowane jest unijnymi dyrektywami.

Przedstawiony plan jako najważniejsze założenie zakłada utrzymanie cen ciepła na poziomie który będzie w dalszym ciągu atrakcyjny dla mieszkańców. Będzie to możliwe dzięki wsparciu finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który stanie się czasowym mniejszościowym udziałowcem miejskiej Spółki.

Eksperci przekonywali, że podjęcie działań jest koniecznością. 

-My dzisiaj nie rozmawiamy: “czy…”, tylko: “jak i dlaczego w ten sposób?”. Mamy typową spółkę w niewielkim ośrodku. Firma posiada dzisiaj 30 mln zł sumy bilansowej w aktywach, 20 mln zł fizycznego majątku. Spółka wykazuje 9 mln 200 tys. zł dochodu i zamyka temat na granicy bezwynikowej. W perspektywie wniesienia opłat 2,5 mln zł (z tytułu uprawnień do emisji CO2-dop. red.), które nie zostaną pokryte taryfą, w kolejnych 2-3 latach należy prognozować finansową śmierć tego przedsiębiorstwa. Do każdego gigadżula, który będzie eksploatowany w ten sam sposób, jak jest teraz, z tej kotłowni węglowej, trzeba dopłacić 15 zł, jeśli wejdziemy w rynek uprawnień CO2.Proponujemy państwu, żeby wyjść z tej matni dwutlenku węgla, a żeby to zrobić, musimy zrealizować projekt za 50 mln zł. Jedyną przyjazną instytucją finansową jest NFOŚ i GW. To jedyna obecnie w Polsce instytucja, która stwarza szansę takim małym przedsiębiorstwom, by te zadania udźwignąć. Wejście w rynek energii elektrycznej jest konieczne, bo my szukamy przychodów – przekonywał radnych Grzegorz Moorthi.

-Jeżeli ktoś ma kapitału 9 mln to żaden bank, żadna instytucja finansująca nie udostępni mu 50-60 mln kredytu, czy pożyczki bez jakichkolwiek zabezpieczeń – wyjaśniał Tadeusz Wyrzykowski, dyrektor Departamentu Analiz Finansowych NFOŚ i GW – Gdyby spółka chciała zaciągnąć  takie zobowiązania finansowe, powinna iść do burmistrza i powiedzieć: “to teraz udzieli mi poręczenia, że mogę zaciągnąć  dług”. Sami państwo wiecie, w jakiej kondycji są samorządy w Polsce. Poręczenie długu wpływa natychmiast na wieloletnią prognozę finansową, a to wpływa natychmiast na zdolności inwestycyjne miasta.  Stoicie państwo pod takim rygorem, że albo ciepłownia będzie zmodernizowana i przebudowana albo ta ciepłownia po 2023 roku będzie miała problemy z funkcjonowaniem. Myśleliśmy z prezesem i burmistrzem nad wymyśleniem sposobu, w jaki można zrealizować tę inwestycję bezpiecznie dla miasta, jednocześnie z utrzymaniem majątku w ręku i abyśmy zbudowali taki wehikuł, konstrukcję finansową, która pozwoli zaciągnąć zobowiązania w NFOŚ na to, żebyśmy zrealizowali całą inwestycję. Dzięki podniesieniu kapitału do 15 mln po stronie miasta, fundusz może dołożyć 49%, więcej nie chcemy. My z założenia nigdy nie chcemy być udziałowcem większościowym, ponieważ to nie jest cel Funduszu, żeby przejmować spółki. Celem jest takie wsparcie, żeby uzyskać dźwignię finansową i zrealizować inwestycje. Jeżeli po państwa stronie jest 15 mln zł, my dokładamy drugie 15 mln i wtedy mamy bardzo dobrą dźwignię, jeżeli chodzi o zaciągnięcie pożyczek ze środków Funduszu. 

Zgodnie z planem NFOŚ byłby udziałowcem nowotarskiego MPEC-u na okres 15-20 lat. Po tym czasie spółka powinna na nowo stać się w 100% własnością miasta. 

-Myślę, że pozyskanie takiego partnera jak Narodowy Fundusz jest gwarantem tego, że jest to bardzo dobry projekt, który został dobrze przygotowany, oceniony i zweryfikowany przez fachowców. Z pozycji tak poważnej instytucji finansowej, jaką jest NFOŚiGW został on dostrzeżony jako warty wsparcia. Niezależnie od tego, czy przyłączalibyśmy nowe obiekty do MPEC-u, czy też nie, konieczne byłoby odejście od palenia węglem. To jest bezdyskusyjne. Założyliśmy scenariusz przyłączenia się do geotermii i dodatkowo tej kogeneracji, która jest odpowiedzią na przedłużające się projektowanie magistrali ciepłowniczej. Nie marnujemy czasu, przygotowaliśmy nową strategię, która jest dużo ciekawsza – mówił burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha. 

Obok modernizacji źródła MPEC planuje również dalszą rozbudowę sieci ciepłowniczych w ścisłym centrum miasta, jak również przyłączanie wszystkich nowych bloków powstających w południowej części miasta. Będzie to możliwe dzięki dalszemu wsparciu z funduszy zarówno krajowych jak i unijnych. 

 

os 22.10.2020
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również