Kamery live
prognoza pogody

Napięty grafik “Szarotek”

3 stycznia 2018 21:25
W ciągu sześciu dniu hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ rozegrają cztery ligowe mecze. Ich wyniki będą niezwykle istotne w kontekście walki o „szóstkę”.
Napięty grafik

Styczeń będzie bardzo napięty jeżeli chodzi o terminarz spotkań PHL. Wystarczy odnotować, że w ciągu tego miesiąca zespoły rozegrają 9 spotkań, czyli tyle ile łącznie rozegrały w grudniu i listopadzie.

Nowotarżanie piątkowym, wyjazdowym meczem z Polonią Bytom rozpoczynają istny maraton. Potem w ciągu następnych pięciu dni czeka ich bowiem seria trzech spotkań na własnym lodowisku kolejno z Naprzodem Janów (niedziela), Automatyką Gdańsk (wtorek) oraz Orlikiem Opole (wyjątkowo we czwartek ze względu na transmisję TVP Sport).

Każde z tych spotkań jest bardzo istotne. „Szarotki” wciąż bowiem nie mogą być pewne miejsce w pierwszej „szóstce” po zakończeniu sezonu zasadniczego, co jest gwarancją bezpośredniego awansu do play-off. Aktualnie nowotarżanie zajmują miejsce piąte, mając jednak tylko punkt przewagi nad szóstą w stawce drużyną z Gdańska, pięć nad siódmą Unią Oświęcim i siedem nad ósmym Orlikiem.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę jak ważne są te najbliższe mecze. Oczywiście marzy nam się 12 punktów, ale w sporcie niczego z góry nie można przesądzać. Musimy do każdego z tych meczów podejść w stu procentach skoncentrowani – podkreśla drugi trener „Szarotek” Marek Rączka.

Matematycznie Podhalanie mają też jeszcze szansę na to by awansować do pierwszej „trójki”, ale patrząc na dystans dzielący ich od czwartego Tauronu GKS Katowice (10 pkt.) i trzeciego JKS Jastrzębie (11 pkt.) wydaje się to jednak mało prawdopodobne.

Tak jak mówię, to jest sport, wszystko może się zdarzyć. Dlatego dopóki są szansę nawet te matematyczne, to będziemy walczyć, choć wiadomo, że akurat tutaj nie wszystko zależy od nas, ale może szczęście się do nas uśmiechnie – przekonuje Rączka.

Optymistycznie wygląda sytuacja kadrowa „Szarotek”. Nikt nie narzeka na kontuzje i choroby, łącznie z Mateuszem Wojdyłą, który po blisko dwumiesięcznej przerwie wznowił treningi.

Zawodnikiem Podhala nie będzie testowany ostatnim czasie Rosjanin Nikołaj Stolarienko.

Maciej Zubek 03.01.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również