Według synoptyków śnieg w pow. nowotarskim i tatrzańskim (oraz ogólnie w Małopolsce) ma padać do jutra. W ciągu doby pokrywa śnieżna wzrośnie nawet o kilkanaście cm śniegu – czym wyżej, tym więcej będzie białego puchu. W samym Nowym Targu należy spodziewać się kilkucentymetrowej warstwy śnieżnej. 

Wedle prognoz opady śniegu w piątek mają ustąpić. Taka sytuacja potrwa co najmniej do końca listopada. Inaczej będzie w Gorcach, Pieninach czy Tatrach. Szczególnie w tych ostatnich meteorolodzy zapowiadają kolejne śnieżyce. W rejonach górskich powyżej 2000 m n.p.m. śnieg ma padać do końca tygodnia. 

A co dalej? Czy na mikołajki 6 grudnia lub na święta Bożego Narodzenia możemy liczyć na śnieg? Według prognoz długoterminowych Polacy na białe święta nie ma co liczyć. Większa szansa na to jest oczywiście w rejonach górskich, m.in. na Podhalu. Ale – jak to bywa z długoterminowymi prognozami – nie warto im też całkowicie wierzyć, bo synoptycy do tego czasu mogą jeszcze kilka razy zmienić zdanie. A co mówią na ten temat ludowe mądrości?

 – 25 listopada będzie Świętej Katarzyny, święto ważne dla dawnych przepowiadaczy pogody, bo „Jak się Katarzyna głosi, tak się Nowy Rok nosi” oraz „Jaka święta Katarzyna, taka będzie cała zima”. Prognoza pogody dla Zakopanego na 25 listopada nie pokazuje zbyt wielkiego mrozu ani ciepła, temperatura ma oscylować pomiędzy minus 2 i plus 2 stopnie Celsjusza. Kolejne przysłowia związane ze Świętą głoszą, że „Kiedy w świętą Katarzynę lód nie stanie, to gotuj sanie”, a „Kiedy w świętą Katarzynę mróz, szykuj wóz”. Jaka się więc szykuje nam zima? Taka nijaka, trochę zimna, trochę ciepła… Ale nie martwmy się, dokładniejszą prognozę przyniesie nam Święta Barbara, a następnie Święta Łucja – przekonuje Marek Kot, pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego.