Mroźne poranki nie przeszkadzają grzybiarzom
Mogłoby się wydawać, że przy ostatnich temperaturach grzybiarze nie będą mieli czego szukać w lesie. Nic bardziej mylnego. Prawdziwki – mimo późnej pory – wciąż rosną. I to jakie!
Takie zdjęcie przesłał nam dzisiaj czytelnik z Nowego Targu. Znaleziony na jednej z leśnych polan okaz borowika szlachetnego ważył 1,3 kilograma.
– Miałem jechać do pracy, ale pomyślałem, że obrócę się jeszcze na chwilę do lasu. Spodziewałem się, że znajdę rydze bądź pierwsze w tym sezonie opieńki, a tu taka niespodzianka – pisze nam pan Oliwer.
Grzybiarz z Nowego Targu z dumą przyznaje, że znalezisko okazało się nie mieć żadnych lokatorów. Z prawdziwkiem-gigantem ma już określone plany – zamierza ususzyć grzyba i spożyć go w trakcie wieczerzy wigilijnej. Nam pozostało życzyć panu Oliwerowi smacznego i powodzenia w kolejnych zbiorach!
Tymczasem zdaniem grzybiarzy to ostatni gwizdek na znalezienie prawdziwków. Borowiki szlachetne czy usiatkowane na Podhalu nie są tak powszechne jak tzw. pociece i siniaki, czyli borowiki ceglastopore. Wśród innych grzybów na które nadal można się natrafić to m.in. rydze, podgrzybki brunatne i gąsówki fioletowe. Ostatnim rozdziałem tegorocznego grzybobrania będą opieńki ciemne i miodowe.
/ps/
Komentarze