“Szanowny Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Panie Burmistrzu oraz oglądający nas Mieszkańcy Nowego Targu!

Impulsem do mojego wystąpienia na dzisiejszej sesji Rady Miasta były ostatnie wydarzenia związane z realizowaną na terenie Nowego Targu wycinką drzew. Zarówno tych przy kopcu, w Parku Miejskim oraz na osiedlach mieszkaniowych. Pragnę na wstępie zaznaczyć, że nie jest moją rolą ocenianie tych wycinek. Nie mam na ten temat niezbędnej wiedzy dendrologicznej. Jestem jednak przekonany, że dokonane wycinki zostały wykonane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Jednak tak się składa, że moją pasją, a staje się to również mają pracą – jest przyroda, a zwłaszcza ptaki, ze szczególnym uwzględnieniem sów. Nowy Targ ma dużą szanse na to, aby być kojarzonym między innymi z tymi niezwykłymi ptakami i tak się dzieje za sprawą moich występów w ogólnopolskich mediach. To jest również szansa na to, aby budować przekaz, że Nowy Targ jest miastem przyjaznym nie tylko dla mieszkańców, gości przyjezdnych, którym walory przyrodnicze odgrywają decydującą rolę ale i dla tych pięknych i tajemniczych ptaków. Wydaje mi się, że jest to korzystne, zwłaszcza że turystyka aktywna jest wiodącą formą turystyki w mieście.

Ale wracając do sów. Sowy uszatki mieszkają w Nowym Targu pomiędzy nami. Tutaj zimują, tutaj polują i wyprowadzają lęgi. I właśnie kwestia lęgów jest tutaj bardzo istotna. Od lat prowadzę monitoring tych pięknych ptaków i wiem, gdzie w naszym mieście one żyją. Park Miejski i okalające go drzewa jest właśnie taką przestrzenią. One tam są i mam na to mnóstwo dowodów w postaci zdjęć i filmów, zorganizowałem klika spacerów przyrodniczych które kończyły się w parku gdzie wspólnie z dzieciakami, rodzicami, babciami i dziadkami zachwycaliśmy się obecnością uszatek w parku, gościłem tam dziennikarzy z kilku ogólnopolskich stacji telewizyjnych, którym opowiadałem o zwyczajach uszatek. Ustawodawca przewidział termin w którym można dokonywać wycinki drzew. Datą graniczną jest ostatni dzień lutego w którym można tej wycinki dokonać. Wszyscy jednak obserwujemy, że klimat się zmienia. I to dość szybko. Te zmiany zachodzą na naszych oczach. W tym roku koniec lutego to tak naprawdę przedwiośnie. Dodatnie temperatury powodują, że ptaki odbierają ten czas jako sygnał do ważnego etapu jakim jest wyprowadzanie lęgów.

Sowa na Uszatym Szlaku Turystycznym w Nowym Targu, luty 2020, fot. Daniel Urbaniak/Facebook

I tu jest kwestia istotna. Uszatki jako pierwsze z ptaków występujących na naszym terenie wyprowadzają lęgi. Mogą przy tym zajmować gniazda innych ptaków bo same nie potrafią ich zbudować. Może się tak zdarzyć, że pod koniec lutego w gniazdach, mogą już być złożone jaja. Tutaj niezwykle ważna jest obserwacja życia ptaków, bo może być pomocna przy podejmowaniu decyzji o wycięciu. W moim przekonaniu czekanie do ostatniego momentu z wycinką nie jest najwłaściwsze. Bo co w przypadku, kiedy okaże się, że w drzewie przewidzianym do wycinki znajdują się gniazda lęgowe? Jest też druga strona medalu wiem o tym – kto weźmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo mieszkańców, skoro drzewo może mu zagrażać ? Wystarczy odpowiednio wcześniej zrealizować prace, aby zmniejszyć możliwość trafienia na gniazda lęgowe.

Drzewa zostały wycięte. I ta sytuacja już się nie zmieni, ale możemy zatrzeć złe wrażenie, które powstało. Zwracam się do Państwa z pewnym pomysłem. Jako współprowadzący profil oraz kanał YouTube “Otwórz oczy, patrz!” mam kontakt z wieloma mieszkańcami, który dzielą się z nami swoimi obawami. Mój pomysł jest prosty. Wymaga jedynie pewnego zaangażowania finansowego oraz współpracy ze spółdzielnią mieszkaniową, Zakładem Gospodarczym Zieleni i Rekreacji w Nowym Targu i szkołami. Zróbmy coś, powiem Państwu że Przyrodnikiem się jest, a nie bywa. Dlatego chciałbym zorganizować dla dzieci, z naszych szkół wiosenne warsztaty ornitologiczne. Zadanie jakie wymyśliłem jest bardzo proste, choć na pewno wymagać będzie od nich dużo, dużo zaangażowania i wyobraźni… Polegać na pomalowaniu budek lęgowych w sposób atrakcyjny dla ptaków. Czyli jak spytacie Państwo, wybierzemy tematy, np. wzór regionalny, owce, kwiaty, samoloty… itd. z skąd weźmiemy budki, farby i przybory kupicie WY, Urząd Miasta, Spółdzielnia Mieszkaniowa i Zakład Zieleni.

Dlaczego akurat budki lęgowe? Ptaków dziuplastych, czyli prowadzących lęgi w dziuplach, jest w miastach coraz mniej. A i sami zabieramy im dom. Wieszając specjalnie zaprojektowane domki, zwiększamy im możliwość na pomnożenie swojej liczebności w mieście. Tym samym wzbogacamy nasz lokalny ekosystem. Oprócz pomalowania budek, dzieci dowiedzą się wielu ciekawostek o ptakach jakie żyją w mieście, następnie połowę budek powiesimy w mieście natomiast drugą połowę podczas spaceru przyrodniczego który zorganizujemy w parku rozdamy mieszkańcom miasta. Każda klasa czy szkoła pomaluje budki w inny sposób tak abyśmy podczas spaceru z naszymi pociechami mogli pochwalić się tato, mamo to moja klasa czy szkoła maiła taki temat i to nasze budki tu wiszą ( bo były na nich np. owce) Mam jeszcze jedną prośbę, chciałbym zorganizować dla urzędników z wydziału ochrony środowiska warsztaty/szkolenie, aby mogli oni fachowo pomóc kiedy do urzędu zadzwoni nowotarżanin chcący ogarnąć pomoc dla znalezionego w parku, czy w ogrodzie podlota, czy pisklaka a ich czas się zbliża, wiosna tuż tuż. W zeszłym roku udzieliłem pomocy kilkudziesięciu ptakom z samego Nowego Targu, sowy uszate, puszczyki, sikory, drozdy, jaskółki, jerzyki, pustułki, myszołów i bocian, to moi podopieczni.

Pomagajmy z głową i róbmy to mądrze i dobrze. Moim wielkim marzeniem jest aby Nowy Targ stał się miastem sów, kilka tygodni temu mówiła o tym cała Polska po materiale w TVN. I do dziś ciężko przejść ulicą aby mnie ktoś nie zaczepił i nie pogratulował pasji a przede wszystkim fantastycznej REKLAMY MIASTA. Idźmy tą drogą, włączcie się w organizację spacerów przyrodniczych, warsztatów dla dzieciaków, bo w mnich nadzieja. Szanowni Państwo, Dziękuję za udzielenie mi głosu. Jeśli macie Państwo jakieś pytania dotyczące życia ptaków na terenie miasta to zawsze jestem chętny do pomocy i służę radą. Dziękuję.”