Kamery live
prognoza pogody

Mikroskopijna pasja

Czołgi, samoloty, motocykle czy sceny bitewne z czasów średniowiecza. W Nowym Targu odbył się I Podhalański Festiwal Modelarski „Ciupaga” w trakcie którego wystawiono ponad czterysta różnych modeli. Twórcy najlepszych z nich mogli liczyć nie tylko na zainteresowanie nowotarżan, ale również na nagrody.

Mikroskopijna pasja

Wystawy modeli redukcyjnych od lat znane są nowotarżanom. Teraz impreza pasjonatów mikroskopijnych rzeczy nabrała nieco innych kształtów. Podhalański Festiwal Modelarski „Ciupaga” w Szkole Podstawowej nr 11 to pierwszy konkurs modelarzy, jaki został zorganizowany w Nowym Targu. Co więcej, wydarzenie z miejsca stało się konkursem międzynarodowym, ponieważ w szranki stanęli pasjonaci z Polski, Słowacji, a nawet odległej Danii.

 – Tego typu impreza chodziła nam po głowie od dłuższego czasu – mówił Paweł Jeton, organizator I Podhalańskiego Festiwalu Modelarskiego „Ciupaga”. – Chcieliśmy zaprezentować umiejętności i modele lokalnych pasjonatów, ale nie w wąskim gronie, lecz w nieco szerszym. Dzięki temu możemy się spotkać z modelarzami z naprawdę odległych zakątków, porozmawiać, a także wymienić się doświadczeniami.

Organizatorzy tłumaczą, że ideą festiwalu był nie tylko konkurs modelarzy oraz pokaz ich umiejętności, ale również promocja regionu nowotarskiego i samego miasta. Równie regionalne podłoże miał przyjęty system oceniania.

 – Juhas, baca, honielnik. Na takie grupy podzieliliśmy startujących w konkursie modelarzy w zależności od ich wieku – przyznaje Grzegorz Siuta, współorganizator festiwalu. – Musieliśmy wprowadzić również kategorie odnośnie tematyki danych modeli, bo te były różne. Tylko wśród seniorów mieliśmy 25 różnych kategorii tematycznych.

I tak w konkursie brały udział mikroskopijne odpowiedniki czołgów, łodzi podwodnych, motocykli, samolotów, kosmicznych pojazdów rodem z filmów science-fiction, czy chociażby scen bitewnych ze średniowiecza. Mnogość tematyk przełożyła się również na ilość samych modeli. O ile twórcy wydarzenia spodziewali się około stu modeli, o tyle w ostatecznym rozrachunku zaprezentowano ich 412. Modelarze zatem musieli się naprawdę postarać, aby móc liczyć na nagrody.

 – Żeby wygrać trzeba być najlepszym. Nie ma na to innej recepty, trzeba dużo trenować. To jest hobby, które wymaga stałego treningu. Będziemy dobrze tylko wtedy, gdy będziemy sklejać dwie godzinny dziennie – wytłumaczył sędzia główny konkursu Tomasz Bień, należący do Bielskiej Strefy Modelarskiej.

Wręczono kilkadziesiąt wyróżnień, medali i dyplomów, ponadto niemal każdy uczestnik konkursu mógł liczyć na nagrody rzeczowe, ale najwyższe trofea mogły trafić tylko do najlepszych. Dlatego dzieła modelarzy poddane zostały turniejowemu systemowi eliminacji. Dzięki temu sędziowie mogli ostatecznie wybrać najlepszy model redukcyjny spośród wszystkich innych. Puchar z wyróżnieniem „Najlepszego Babroka” powędrował do Marcina Wojtasza.

 – Podziwiam wasz kunszt i jednocześnie zapewniam o wsparciu, jakie będzie ze strony urzędu na kolejny, przyszłoroczny konkurs. To piękne hobby, jakim jest modelarstwo, powinniśmy rozwijać i popularyzować – powiedział burmistrz Grzegorz Watycha w trakcie rozdania nagród. – Ja sam kiedyś próbowałem własnych sił w modelarstwie, niestety cierpliwości i precyzji brakło w moich staraniach – dodał ze śmiechem.

Wśród innych nagród znalazło się również wyróżnienie Grand Prix od Burmistrza Miasta Nowy Targ, które powędrowało do rąk Sławomira Grochmalskiego.

/ps/ 

redakcja 10.03.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

2 komentarze
dawid 09:22 11.03.2019

W poprzednim roku w MOK-u była o wiele przyjemniejsza atmosfera ale mniej modeli.

Grzegorz Siuta 20:05 11.03.2019

Pewnie i tak, zależy kto jak na to patrzy. Osobiście jako organizator mogę powiedzieć że nikt, ale to nikt nie startował w festiwalu z Nowego Targu. Najbliższy uczestnik był z Rabki Zdroju. Liczyliśmy nawet na chłopaków z warsztatów modelarskich ale również nikt się nie pojawił. NIe liczę jednego Honielnika lat 6 który wystawił swój model, mieszkaniec Nowego Targu, a przypomnę że wszystkie dzieciaki do lat 13 zostały przez nas nagrodzone, nie bylo oceniani dlatego mieli niepodzielna kategorię. Chcieliśmy pokazać mieszkańcom Nowego Targu jak wspaniałym hobby jest modelarstwo, niestety tylko mała garstka nas odwiedziła, szkoda bo jako uczestnik kilkunastu festiwali modelarskich powiem szczerze że było naprawdę dużo modeli na bardzo wysokim poziomie i żeby wybrać 3 w danej kategorii trzeba było się mocno namęczyć. Dokładnie było 90 wystawiających w tym 11 Słowaków, łącznie 412 modeli. Najstarszy rocznik 1952, najmłodszy 2012. Pozdrawiam, my działamy dalej i liczymy na modelarzy z regionu na Festiwalu CIUPAGA 2020.

Zobacz również