Maciej Biernat, mieszkaniec Ponic koło Rabki-Zdroju, został okrzyknięty bohaterem w Niemczech po tym, jak w dramatycznych okolicznościach uratował 70-letniego seniora z pożaru w Monachium. Niemieckie media opisują jego odwagę, a strażacy z jego rodzinnej miejscowości nie kryją dumy z jego postawy.

W czwartek w monachijskiej dzielnicy Fürstenried wybuchł pożar w jednej z kamienic. Mieszkańcy w większości zdążyli opuścić budynek, jednak starszy mężczyzna, który niedawno wyszedł ze szpitala, nie był w stanie wydostać się o własnych siłach. Wtedy do akcji wkroczył 27-letni Polak, który na co dzień pracuje w Niemczech.

– Usłyszałem alarm i od razu wiedziałem, że nie ma czasu na czekanie – relacjonuje Biernat niemieckim mediom.

Nie zastanawiając się ani chwili, wyważył drzwi mieszkania, w którym znajdował się nieprzytomny senior, a następnie wyniósł go na zewnątrz. Po upewnieniu się, że mężczyzna oddycha, wrócił do budynku i samodzielnie próbował opanować ogień przy użyciu gaśnicy. Jak podkreślają służby, dzięki jego błyskawicznej reakcji udało się zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się pożaru.

– Interwencja tego młodego człowieka uratowała życie mieszkańcowi i pozwoliła ograniczyć straty. Sam nie odniósł żadnych obrażeń – poinformowała straż pożarna w Monachium.

O heroicznej postawie Biernata rozpisują się niemieckie media, a wiadomość o jego wyczynie szybko dotarła także do rodzinnych stron. Strażacy z OSP Ponice, z którymi był związany, nie kryją dumy.

– Od rana docierają do nas informacje z Monachium o odwadze naszego druha. Maciek uratował sąsiada z płonącego mieszkania. Czapki z głów! – napisali w mediach społecznościowych.

Dzięki swojej szybkiej reakcji i odwadze mieszkaniec Ponic stał się przykładem prawdziwego bohaterstwa, a jego postawa udowodniła, że gotowość do niesienia pomocy nie zna granic.