Nowy dyrektor to 40-letni nowotarżanin, od kilku lat mieszkaniec Łopusznej, ojciec trójki dzieci, pasjonat narciarstwa, kajakarstwa, piłki nożnej, organizator imprez sportowych. Decyzja o kandydowaniu na jedno z kluczowych, jednoczesnej najtrudniejszych stanowisk w mieście nie była u niego nagła.

– Już przy poprzednich konkursach przez myśl przebiegło mi, że to, co do dotychczas robiłem, mogłoby być przydatne na tym stanowisku – mówi Krzysztof Łapsa. – Spełniałem wszystkie wymogi stawiane kandydatom i tym razem postanowiłem spróbować.

Zwycięzca konkursu miał tylko jedną konkurentkę. Stało za nim doświadczenie zdobyte podczas wielu inwestycji w 21 miejscowościach rozległej gminy – przy budowie szkół, sal gimnastycznych, boisk sportowych, szlaków i ścieżek rowerowych.

– Wydaje mi się, że jest to taka baza, z której będę mógł korzystać – dodaje. – Pracowałem w jednostce samorządu terytorialnego, która ma swoja specyfikę i te doświadczenia też będą mi przydatne.

Do tego dochodzi kilka sportowych pasji rozwijanych od lat studenckich.

– Jeszcze jako członek Akademickiego Klubu Turystyki Kajakowej dwukrotnie organizowałam otwarte Mistrzostwa Polski w kajakarstwie górskim – przypomina nowy dyrektor. – Jestem instruktorem narciarstwa zjazdowego. Zakładałem też z Andrzejem Jabłońskim i z Januszem Luberdą szkółkę Piłkarską „Górale”. Byłem w pierwszym Zarządzie tego klubu. Teraz w Łopusznej pomagałem przy szkoleniu tych najmłodszych chłopców.

A dyrektorowanie MCSiR-ze – ze względu na kubaturę, stan, rozliczne funkcje obiektów – oraz oczekiwania związane ze sportowo-rekreacyjną działką, to wyzwanie nie lada.

– Największy problem – również powodu wiekowości tego obiektu – to lodowisko – przyznaje Krzysztof Łapsa. – Ale wydaje mi się, przy spokojnym eksploatowaniu, poprawianiu tych elementów, które się da poprawić – lodowisko, będzie jeszcze jakiś czas służyć Nowemu Targowi. W przypadku Hali „Gorce” jesteśmy już po rozpisaniu zapytania o projektanta części hotelowej. Liczę na to, że jeszcze w lutym podpiszę taką umowę i w tym roku już da się uruchomić tę część, która teraz jest wyłączona i nie spełnia żadnych standardów. Mamy też dwa nowe obiekty, z którymi technicznie wszystko jest w porządku, więc pozostaje tylko eksploatować je poprawnie.

O planach związanych z częściową choćby komercjalizacją działalności obiektów nowy szef MCSiR-u mówi:

– Część hotelowa w Hali „Gorce” na pewno musi pracować. Bo jest to potencjał w ogóle nie wykorzystany. Na basenie jest nadzieja, że wkrótce podpiszemy umowę na wykorzystanie ścianki wspinaczkowej. Tych miejsc do komercyjnego wykorzystania jest więcej.

Pierwszą decyzją Krzysztofa Łapsy na nowym stanowisku będzie podpisanie umowy na projekt przebudowy części hotelowej w Hali „Gorce”. Remont tej części – jeśli projektowanie pójdzie sprawnie – miasto powinno ogłosić za pięć miesięcy.