80. Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Dunajcu – jubileuszowa edycja z oznakami ożywienia
Z rejonu kładki na Czarnym Dunajcu wystartował dziś jubileuszowy 80. Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Dunajcu, noszący imię Tadeusza Pilarskiego. To wielkie święto kajakarzy oraz najstarsza i największa impreza kajakowa w Europie. Uczestnicy spływu mają do pokonania 70 km z Nowego Targu do Łącka (Jazowska). W ceremonii otwarcia uczestniczył burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha, a oprawę muzyczną zapewnił zespół New Market Jazz Band. Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego wydarzenia. Szersza relacja – wkrótce.
Jeśli w ubiegłym roku w Międzynarodowym Spływie Kajakowym na Dunajcu im. Tadeusza Pilarskiego wzięło udział 180 kajakarzy, tak 80-ta edycja, pierwsza po pandemicznym czasie, przyniosła wyraźne oznaki ożywienia.
Na listach startowych zapisanych było ponad 300 uczestników, aż z 21 klubów. Udział brali też kajakarze z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Węgier. Nie brakło miłośników kajakowego sportu z najdalszej części Polski – z Gdyni, nawet z Ustki. Większość to wytrawni zawodnicy. Niektórzy zjechali do Nowego Targu wprost ze spływu na Popradzie, gdyż Spływ na Dunajcu odbywa się w ramach Tygodnia Dzikich Wód.
Lata siedemdziesiąte, złote dla tej jednej z najstarszych – nawet na świecie – i największych w Europie masowych imprez wodniackich – kiedy spod kładki na wysokości lodowiska wypływało 2,5 tysiąca uczestników, a zakłady pracy sponsorowały kajakarskie ekipy, zapewne już nie wrócą. Ale cieszy każdy wzrost frekwencji. Kajakarzy ściągają na Dunajec fantastyczny krajobraz wzdłuż całej trasy i adrenalina zmagań z harnasiem górskich rzek. W przypadku najwierniejszych uczestników – także pamięć i sentyment.
Nim na scenie przy lodowisku rozpoczęła się odprawa kierowników ekip, spływowiczów i ich kibiców cieszył swoją muzyką New Market Jazz Band.
Jubileuszowa edycja odbywa się pod honorowym patronatem Polskiego Związku Kajakowego, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz PTTK. Współorganizatorami trzydniowej wodniackiej imprezy są samorządy miast i gmin, przez obszar których biegnie licząca 70 km trasa Spływu. Ta impreza ma też mocne wsparcie Krakowa.
Zasłużonemu Komandorowi Spływu, Zbigniewowi Mizerkowi, świętującemu w tym roku półwiecze swojej działalności, burmistrz Grzegorz Watycha wręczył pamiątkowy adres, a Krzysztof Racułt, prezes Małopolskiego Związku Kajakowego ofiarował mu pagaja z dedykacjami. Smutnym elementem oficjalnego otwarcia była minuta ciszy czcząca pamięć sztandarowej postaci Spływu – Elżbiety Jaworskiej, która przez szereg lat pełniła funkcję sędziego głównego. Gdyby nie rekonwalescencja po złamaniu nogi – historię Spływu mógłby wspominać inny wieloletni sędzia, nowotarżanin, Władysław Palider.
Gdy flaga została podniesiona na maszt i popłynęła wartka melodia dunajcowego hymnu, uczestnicy mogli spuszczać kajaki na wodę. Na ponton ekipy młodych Węgrów zmieścił się i czworonożny załogant.
Poziom wody był dość wysoki, warunki pogodowe – wymarzone, więc i humory dopisywały spływowiczom.
Zarówno pogoda, jak i dość wysoki stan wody mogły cieszyć startujących. Pierwszy dzień wypełniło im swobodne płynięcie z Nowego Targu do Mizernej. Musieli oczywiście wyciągać kajaki na brzeg przez progami wodnymi i trzymać się lewego brzegu Jeziora Czorsztyńskiego, bez pokonywania jego tafli. Drugiego dnia czeka ich etap ze Sromowiec Wyżnych do Krościenka, z crossem na odcinku od Sromowiec Wyżnych do Niżnych. W sobotę popłyną z Krościenka do Jazowska. Główne trofeum – Kryształowy Puchar Dunajca – zdobędzie załoga, która uzbiera najwięcej punktów. Główne trofeum to Kryształowy Puchar Dunajca.
(asz)
Fot. Paweł Kos, asz
Komentarze
Chyba z Czarnego Dunajca redaktorki