Prowadziła tam zgromadzonych na świętowanie Miejska Orkiestra Dęta pod batutą tamburmajora Marcina Musiaka. Patriotycznie nastrojonej grupie mieszkańców nie przeszkodził wzmagający się deszcz. Wiele delegacji zabezpieczyło jednak sztandary foliowymi pokrowcami.

Grono uczestników powiększyło się tego roku o Młodzieżową Drużynę Pożarniczą, która efektownie prezentowała się w swoich kombinezonach.

Nim pod tablicą upamiętniającą zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej zostały złożone wiązanki, przemawiali parlamentarzyści.

O dumie z powodu dziedzictwa Konstytucji 3 Maja oraz I Rzeczypospolitej, która słynęła w Europie z wolności sumienia i wyznania, mówiła posłanka Anna Paluch:

– To jest Konstytucja, która mogła uczynić Polskę nowoczesnym państwem. Mogła, gdyby nie zaborczy sąsiedzi, którzy prawie na 150 lat odebrali nam niepodległość. My tutaj, na południu, w Małopolsce, straciliśmy niepodległość znacznie wcześniej. 4 lata po konfederacji barskiej cesarzowa Maria Teresa zagarnęła nasze tereny. A zatem – dziedzictwo Konstytucji 3 Maja to dziedzictwo mądrości ustrojowej, odpowiedzialności za państwo, odpowiedzialności za sprawy wspólne. Polskie słowo na określenie republiki to jest „rzecz wspólna” – rzecz, za którą my wszyscy musimy czuć się odpowiedzialni. Tak jak czuli się nasi poprzednicy. O nasze państwo musimy dbać i się o nie troszczyć, bo jest naszym najcenniejszym dziedzictwem, pozwala nam żyć bezpiecznie i spokojnie. (…) Ta cierpliwa praca, która pozwala na jednoczenie krajów naszej części Europy, te działania ostatnich kilkunastu lat – będą służyć naszemu bezpieczeństwu. Pokazują, że narody naszej części Europy chcą się odwoływać do wspólnego dziedzictwa. Bo przecież dawna Rzeczpospolita to i Litwa, i Łotwa, i obecna Estonia, i Białoruś, i Ukraina, i Korona Polska. Tylko współpraca, wspólne działanie pozwoli nam zachować bezpieczeństwo, chronić się przed tym wrogiem, który 150 lat temu pozbawił nas niepodległości. Zatem bądźmy dumni z naszego dziedzictwa, miejmy Polskę głęboko w sercu, tak, jak mieli ją nasi ojcowie i przekażmy następnym pokoleniom ten patriotyzm którym wszyscy powinniśmy żyć.

– Naszym sąsiadom zawsze było na rękę, żeby Polka była słaba, żeby była podatna na ich wpływy, aby była łatwym łupem – kontynuował refleksję o przyczynach utraty państwowości wiceminister sportu, Andrzej Gut-Mostowy. – Bo przecież następne lata po uchwaleniu Konstytucji 3 maja to okres, kiedy sąsiedzi postanowili nas rozebrać – podzielić się Polską. I świętując dzisiaj, powinniśmy pamiętać o podstawowych wnioskach, bo one są jak najbardziej aktualne: niepodległa Rzeczpospolita musi być sprawnym państwem, z mocną armią, silnych duchem – związanym oczywiście z wartościami chrześcijańskimi – bo wydarzenia na Ukrainie pokazują, jak słabe państwo może się stać łatwym łupem naszych wschodnich sąsiadów. (…) Okazuje się, że musimy pilnować swoich granic, swojej tożsamości i niepodległości.  Największa katastrofa ostatnich kilkudziesięciu lat – wielka pandemia – pokazała, że wszystkie państwa w Europie zostały zdane na własne siły, na własną służbę zdrowia, na własną organizację. To świadczy, że nie ma nic ważniejszego dla nas, dla naszych dzieci jak to, by Rzeczpospolita była silna i sprawna swoimi instytucjami. Sytuacja zmusza nas do tego, byśmy Rzeczpospolitą budowali dla przyszłych pokoleń jako bezpieczny dom.  

Wicestarosta Bogusław Waksmundzki  pokusił się natomiast o historyczną refleksję na temat wartości „ustawy zasadniczej”:

– (…) Nasz obecna Konstytucja, choć nie wolna od mankamentów, stoi na straży sprawiedliwego porządku społecznego i jednocześnie nie przygasza naszych europejskich aspiracji. Dlatego szanujmy Konstytucję – nie tylko 3 Maja i nie tylko akt prawny sprzed 232 lat. Okazanie szacunku naszej Konstytucji, dzięki której realizuje się wizja Polski jako części zachodniego świata czy poszanowania prawa w ogóle – to także hołd złożony naszym wielkim przodkom. Miejmy jednocześnie szacunek do naszych osiągnięć jako wspólnoty. Niech mądrość tamtych wydarzeń historycznych kształtuje nasze aktualne i przyszłe decyzje oraz przyszłość naszej Ojczyzny. Również tej nasze Małej Ojczyzny. Spierajmy się, ale mądrze – nie obrażając się przy tym i nie depcząc godności drugiego człowieka. Naszym celem jest bowiem praca dla wspólnego dobra. Szczególnie my, mieszkańcy pogranicza, przez wieki żyliśmy wspólnie w otoczeniu siedmiu kultur. Nauczeni więc jesteśmy szacunku dla swojej odmienności, ale też pracy dla wspólnego rozwoju.  

Miłym i tradycyjnym już akcentem było pojawienie się podczas uroczystości grupy rowerzystów, która po złożeniu kwiatów wykonała honorową rundę z flagami, wokół rynku.

(asz)