Trzeci koncert w ramach Festiwau Hej Fest Gubałówka Zakopane 2016 – pomimo doskwierającego zimna przyciągnął liczną rzeszę miłośników dobrego grania. Tradycyjnie już przed występem gwiazdy wieczoru – tym razem dla mieszkańców Podhala zagrał zespół KULT, w ramach festiwalu supportów zagrały dwa zespoły rozpoczynające swoją estradową karierę.

Clock Machine

   Od młodzieńczych lat przejawiali dryg do muzyki. Wszystkiego nauczyli się sami, w domu. Pochodzą z Krakowa. Zagrali na Przystanku Woodstock i Orange Warsaw Festiwal. Zostali finalistami Empik Make More Music oraz zwycięzcami WOW Music Awards. Zdobyli główne nagrody m.in. na 41 Festiwalu FAMA i Eliminacjach do Przystanku Woodstock.

Po zapoznaniu się ze smakiem nagrywania w profesjonalnym studiu przy debiutanckim albumie “Greatest Hits” i obejrzeniu wielu filmów biograficznych gwiazd rocka, postanowili nagrać album „sami”. Dzięki pomocy przyjaciół udało się skonstruować kopię Abbey Road w Villi Generała Ziętka w Ustroniu.

Skład:
Igor Walaszek- wokal
Michał Koncewicz- gitara
Kuba Tracz- bas
Piotr Wykurz- perkusja
Marcin Pater – realizacja dźwięku

Coria

   Założoną w 2013 roku w Jastrzębie – Zdroju grupę wyróżniają przede wszystkim polskie teksty, nietuzinkowa barwa głosu wokalisty i ciekawe aranżacje gitarowe. Zespół wydał w 2014 album “Teoria Splątania” dzięki wytwórni Metal Mind Productions. Krążek ten został uznany poprzez serwis Heavyrock i jego czytelników za najlepsze Polskie wydawnictwo 2014r. “Teoria Splątania” została również wyróżniona w ogólnopolskiej stacji radiowej i brał udział w plebiscycie na najlepszy Polski krążek 2014r. W Antyradiu wszystkie trzy single “Sen Boga”, “Efuzja” i “Nie Pozwól Mi” wydane na potrzeby promocji albumu znalazły się wielokrotnie na szczycie listy Turbo Top. Zespół wygrał ogólnopolski, wieloetapowy konkurs – festiwalu Life Stage i zagrał przed Soundgarden i Erickiem Claptonem. Coria jest zespołem o bogatej historii scenicznej. Składa się z doświadczonych muzyków. W zespole najważniejsze jest tworzenie muzyki i wspólna pasja do ciężkiej pracy związanej z działalnością zespołu. Można powiedzieć, że zespół to grupa przyjaciół, którzy ponad wszystko kochają tworzyć muzykę i grać koncerty.

Skład:
Tomasz Mrozek – wokal
Konrad Konopka – gitara basowa
Dominik Stypa – gitara solowa
Damian Bonczek – perkusja
Przemysław Gierat – gitara

Wyniki sobotnich zmagań to: Clock Machine 136pkt wygrywa przed CORIA 94pkt. Clocki przechodzą do kolejnego etapu. Również i tym razem w składzie festiwalowego Jury znalazł się nasz redakcyjny kolega Maciej Jonek.

Od Autora:

   Po wczorajszym koncercie Kazika Staszewskiego, w drodze do domu doszedłem do wniosku, że Kazik Staszewski nie jest artystą. Nie jest również muzykiem. Staszewski to po prostu felietonista i komentator otaczającej nas – nie zawsze kolorowej rzeczywistości. Rożnica między nim a nazwiskami z pierwszych stron publikatorów prasowych jest taka, że zamiast komputera i edytora teksów – Kazik używa głosu i mikrofonu. Największą jednak wartością muzyki i tekstów Staszewskiego jest ich dosadność, prostota przekazu, chciało by się wręcz rzec – Kazik wali prosto z mostu, bez nadmiernej formy, czy dyplomacji. Nie brakuje również odwołań do naszej historii, co szczególnie sobie cenię w jego twórczości.
   Twórczość Kazika Staszewskiego towarzyszy mi od momentu, kiedy stałem się dumnym posiadaczem pierwszego magnetofonu kasetowego. Kasety z jego muzyką zawsze były nieodłącznym elementem ekwipunku szkolnego plecaka (obok walkmana). Co ciekawe… Postęp technologiczny wymusza zmianę nośnika, odtwarzacza, głośników, słuchawek… Natomiast problematyka zawarta w warstwie tekstowej utworów Staszewskiego – jakoś nadal nie chce przestać być aktualna. Ale jeśli nawet doczekałbym się cudu przemiany – muzyka Staszewskiego zawsze będzie obecna w moim domu.

tekst. MSX
fot. Maciej Jonek