Kryzys się pogłębia (video)
Kolejną gorzką pigułkę przyszło przełknąć piłkarzom Podhala Nowy Targ. W 7 kolejce spotkań nowotarżanie ulegli na swoim stadionie 2:4 Resovii i w tabeli stoczyli się już na 14 pozycję.
Zaczęło się obiecująco. W 16 min Podhale objęło prowadzenie. Po prostopadłym zagraniu Tarasa Jaworskiego, Wojciech Dziadzio wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. Dwie minuty później był już jednak remis, kiedy po centrze Arkadiusza Staszczaka, niepilnowany w polu karnym Bartłomiej Buczek, mimo asysty Jakuba Ochmana, oddał skuteczny strzał.
Kolejne gole padły po godzinie gry. W 65 min na prowadzenie przyjezdnych wyprowadził Adrian Mołdoch, pięknym, mierzonym strzałem z 20 metrów. Po chwili Dawid Bieniasz znalazł się sam przed Gorzelański, ale bramkarz Podhala wygrał ten pojedynek. W 70 min gospodarze wyrównali, po kapitalnym uderzeniu z blisko 40 metrów Jaworskiego, po którym piłka zanim wpadła do bramki, odbiła się jeszcze od słupka.
Wygraną gościom w ostatnich 10 minutach zapewnił dwoma golami Bieniasz.
Na konferencji prasowej obaj trenerzy byli w zupełnie odmiennych nastrojach. Szkoleniowiec nowotarżan Marek Żołądź był bardzo przygnębiony.
Komentarze