Kamery live
prognoza pogody

Kontrowersje na trasie Rajdu Tatrzańskiego

Po 3 latach przerwy i po raz 71 w historii w Nowym Targu odbył się Rajd Tatrzański, rozegrany w ramach VII i VIII rundy Indywidualnych Mistrzostw Polski w trialu.
Kontrowersje na trasie Rajdu Tatrzańskiego

To najstarsza tego typu impreza w Polsce. Początki Rajdu Tatrzańskiego sięgają roku 1937, kiedy po raz pierwszy zorganizowano go z inicjatywy Kazimierza Jurkowskiego, sportowca i działacza Polskiego Związku Motorowego. Do 1939 roku odbyły się trzy edycję rajdu.

W kolejnych latach wojna przeszkodziła w jego organizacji. W 1946 roku rajd reaktywowano, ale już bez jego inicjatora Jurkowskiego, który został zamordowany przez bolszewickich oprawców w Katyniu. Dwa lata później po raz pierwszy nagrodą dla zwycięzcy zmagań był właśnie puchar przechodni im. Kazimierza Jurkowskiego, o który zawodnicy toczą boje do dzisiaj.

Od paru lat trasa rajdu wiedzie prze lesiste tereny wokół Długiej Polany u podnóża której znajdowały się start i meta.

Tegoroczna edycja mocno dała się we znaki jej uczestnikom. Większość z 10 przygotowanych przez organizatorów tzw. odcinków jazdy obserwowanej usytuowana była w górskich potokach. Swoje zrobił też momentami obficie padający deszcz i przenikliwe – jak na tę porę roku – zimno. Do tego limit czasu na przejazd jednego odcinka wynosił ledwie 1,5 minuty. Skala trudności była na tyle wysoka, że zdarzyło się, że niektórzy zawodnicy pomijali poszczególne odcinki.

Nie wiem co chcieli tym osiągnąć. Skoro nawet nie spróbowali, to jak mogą twierdzić, że odcinek był nie do przejechania? Odcinki były takie jak 10 lat temu. Wówczas nikt nie narzekał, ale najwyraźniej wtedy poziom zawodników był wyższy niż obecnie. Trudno. Poza pojedynczymi przypadkami, większość uczestników rajdu gratulowała nam organizacji, twierdząc że tak właśnie ma wyglądać rajd – podkreśla Rafał Luberda, prezes AMK Gorce Nowy Targ, organizatora Rajdu.

Nikt z nas nie jest samobójcą. Jeździmy dla przyjemności. Nikt nie będzie narażał zdrowia. Niektóre odcinki w tych warunkach groziły poważnymi kontuzjami – mówi Michał Łukaszczyk, który pod nieobecność lidera klasyfikacji generalnej Gabriela Marcinówa (w dniu rajdu urodził mu się syn), zdominował rywalizację w grupie A – Rajd Tatrzański to zdecydowanie mój ulubiony Rajd. Cieszę się, że wreszcie udało mi się wygrać, choć szkoda że na starcie zabrakło Gabrysia, któremu z tego miejsca serdecznie gratuluję narodzin potomka – cieszy się Łukaszczyk.

Kolejne dwa miejsca na podium w grupie A w obu dniach zajmowali Jan Gąsienica Daniel oraz Krzysztof Martyna. W grupie B dwukrotnie zwyciężał Michał Pyzowski. W pierwszym dniu drugie miejsce zajął Rafał Luberda, a trzecie Sebastian Cyrwus.  Nazajutrz panowie zamienili się pozycjami.

Pod znakiem zapytania stanęły kolejne edycje Rajdu Tatrzańskiego.

Niestety, ale to pokłosie tego, że zawodnicy zlekceważyli nasze prośby. Apelowaliśmy aby nie trenowali na trasie rajdu. Taka była umowa między nami a rada sołecką wsi Waksmund oraz właścicielami gruntów. Dostaliśmy zgodę tylko na organizację rajdu. Skoro złamaliśmy te zasadę, trudno wierzyć w to, że za rok dostaniemy zgodę. Szkoda, zawodnicy tylko sobie robią na złość– zaznacza Luberda.

Maciej Zubek 01.07.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

4 komentarze
Trial jest piękny 09:55 04.07.2018

Nie macie pojęcia o czym wgl piszecie, może kilka osób zmieniło klub dla jakiegoś tam kontraktu finansowego, ale tych kilku najważniejszych którzy robili dla nas tytuły Mistrzowskie odeszło zupełnie z innego powodu, a bardzo łatwo dowiedzieć się z jakiego wystarczy się z nimi spotkać oni wszystko wam powiedzą. Najłatwiej jest kogoś obrażać i przeczytać jakieś głupoty na Internecie, weźcie się zastanówcie kogo Wy w ogóle obrażacie ludzie !!! Żałosne to jest co piszecie i tyle w tym temacie. Pozdrawiam.

To Jo pisoł, rodowity Góral. 19:15 02.07.2018

Dokładnie! Popieram FanTrial.. Sprzedali się za pare złotych, jak tania..... AmkGorce szkoli zawodników a nie ich kupuje! Tak promuja Podhale, górali, Parzenice itp. A teraz będa jeździć w w czapkch Górniczych. Górale teraz będa, ale Ślaskie Hanysy..... HAHAHAH.

joszko 12:22 02.07.2018

Jest to poważne zakłócanie spokoju wokół pięknego terenu,wolę rajdy rowerowe.

fan triala 09:01 02.07.2018

Niestety ale to chyba ostatni prawdziwy rajd. Nastała moda na zawody dla mięczaków i gimnastykę na motorze. Zniewieściałe pokolenie nam rośnie, sprzedajne jak cholera. Jak bogaty człowiek może dla kilku stówek przejść do innego klubu. U siebie w domu powiedzieć że nie daje rady i ryzykuje zdrowie. On mieni się góralem i to takie mamy góralskie tradycje i charakter? Niech powiesi motor na kołku i da sobie spokój. A o przysłowiowych jajach niech pogada z Bogusiem Sięką czy Luberdą.

Zobacz również