Jesienna Targowica, czyli zaopatrzenie przed zimą
NOWY TARG. Przez cały październik, aż do Wszystkich Świętych, właściciele stoisk nie powinni się uskarżać na brak klienteli. To pora, kiedy w przyjaznej jeszcze aurze można zaopatrzyć się na zimę w różne dobra. Bo później aura może płatać figle, a wędrówka po placu w jesiennej słocie nie należy do przyjemnych.
Turystów latem zwiedzających plac jako jedną z największych atrakcji w regionie zastąpiła teraz klientela słowacka i miejscowa. Podaż wszelkiego rodzaju towarów konsumpcyjnych – od sezonowych warzyw i owoców, przez produkty owcze i krowie, po miody, grzyby, przetwory – jest bardzo duża. Co charakterystyczne dla jesiennej pory – pojawiła się już szatkowana kapusta do kiszenia na zimę.
Lżejszą odzież bardzo szybko zastąpił jesienny i zimowy asortyment. Więcej wyrobów skórzanych – kurtek, płaszczy, toreb, czapek, kamizeli, rękawic – trudno byłoby znaleźć gdzieś indziej. A wszystko – w klasycznych albo topowych fasonach i kolorach.
Na targowym placu wciąż można się zaopatrzyć w sadzonki drzew i krzewów. Pysznią się wrzosy i róże wielu odmian. Całe mnóstwo kompozycji ze sztucznych kwiatów oraz zniczy wszelkich kształtów przypomina jednak o zbliżającym się dniu Wszystkich Świętych. Państwo Marzena i Łukasz oferują np. na swoim stoisku własnoręcznie tworzone kompozycje nagrobne.
Na żywe chryzantemy, jak każdej jesieni, przyjdzie czas już wkrótce. Hodowcy zaoferują je na placu w wielkim wyborze, a wtedy – oby tylko przymrozki zbyt szybko nie zniszczyły kwiatów.
(asz)
Komentarze