Kamery live
prognoza pogody

Finał nie dla “Szarotek”

18 marca 2018 19:38
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ odpadli z walki o Mistrzostwo Polski. „Szarotki” po raz czwarty uległy w półfinałowej rywalizacji GKS Tychy, tym razem 4:6.
Finał nie dla

Kluczowa dla losów spotkania była jego pierwsza tercja przegrana przez „Szarotki” aż 1:5.

A zaczęło się obiecująco dla Podhala, które w 5 min wyszło na prowadzenie, wykorzystując już pierwszą w meczu grę w liczebnej przewadze. Na listę strzelców wpisał się Elvis Biezais, wykazując się refleksem w zamieszaniu jakie powstało przed bramką gospodarzy.

To jednak jak się okazało były jedynie miłe złego początki nowotarżan. Potem już na tafli niepodzielnie panowali bowiem tyszanie, a efektem miażdżącej ich przewagi było pięć (!) zdobytych bramek, a cztery z nich padły w odstępie ledwie 4 minut i 19 sekund.

Wyrównał Filip Komorski, który zmienił tor lotu krążka po strzale Michała Kotlorza. Drugiego gola dla tyszan zdobył Mateusz Gościński, który z bliska znalazł lukę między parkanami Przemysława Odrobnego. Dwie kolejne bramki gospodarze zdobyli grając w liczebnej przewadze. Oba bardzo podobne. Kolejno Mateusz Bryk i Bartłomiej Pociecha trafiali do nowotarskiej bramki spod linii niebieskiej. Strzelaninę tyszan w pierwszej tercji zakończył Fin Joonas Huovinen.

W drugiej odsłonie ataki tyszan osłabły na sile i w efekcie ta część meczu zakończyła się remisowo. W 23 min szóstego gola dla tyszan zdobył po indywidualnej akcji Rosjanin Gleb Klimienko. Odpowiedział w 40 minucie jego rodak w barwach Podhala, Siergiej Ogorodnikow. „Szarotki” grały wówczas w przewadze pięciu na czterech.

W trzeciej tercji nowotarżanie zdołali zmniejszyć rozmiary porażki i nieco nastraszyć zbyt pewnych siebie gospodarzy.

W 46 min trzecią bramkę dla Podhala zdobył Jarosław Różański, dokładając łopatkę kija do strzału Damiana Tomasika. Minęły kolejne niespełna 4 minuty i przewaga tyszan stopniała do ledwie dwóch goli, po tym jak w momencie gry Szarotek w liczebnym osłabieniu, bramkę numer cztery zdobył dla nich Łukasz Siuty.

Trener tyszan Andriej Gusov w tym momencie wziął 30 sekundowy czas, po którym jego zespół już zdecydowanie zacisnął szyki obronne i na więcej już Podhalu nie pozwolił.

Przegraliśmy to spotkanie w pierwszej tercji. Po zdobytej bramce na 1:0 troszkę zapomnieliśmy o taktyce. Poczuliśmy się zbyt pewnie, otwarliśmy się i przeciwnik nas za to mocno skarcił. Zagrał świetnie tą tercję i tak naprawdę rozstrzygnął losy tego spotkania.  Myślę, że gdyby ta tercja skończyła się ciaśniejszym wynikiem, to myślę że wynik końcowy byłby do samego kńca sprawą otwartą. Przegraliśmy ten półfinał, ale po walce. Teraz juz musimy wyszyścić głowy i skoncetrować się na walce o 3 miejsce. Bardzo chcemy zdobyć ten medal – powiedział po spotkaniu, kapitana Podhala, Marcin Kolusz. 

Pierwsza tercja była decydująca. Znam powody co się z nami stało w tej odsłonie, ale nie chcę publicznie o tym mówić. Od drugiej tercji walczyliśmy, byliśmy bliscy aby dogonić przeciwnika, ale zabrakło nam czasu. Teraz musimy przeanalizować błędy i przygotować się do meczów o brąz. Dla nas to będzie taka sama walka jak finał – ocenił trener Podhala, Andrej Parfionow.

Cieszę się z tego że jesteśmy w finale. Gratuluje Podhalu postawy w całej tej serii. Po za pierwszym mecze, reszta spotkań wyrównana. Moim zdaniem kluczowa dla losów każdego z tych spotkań była gra w przewagach. Co do dzisiejszego meczu to pierwsze tercja bardzo dobra. A za drugą i trzecią przepraszam naszych kibiców. Nie chcę komentować postawy naszych zawodników, bo musiałby użyć wulgaryzmów – podsumował szkoleniowiec GKS Tychy, Andriej Gusow.

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 6:4 (5:1, 1:1, 0:2)

Bramki: 0:1 Biezais 5, 1:1 Komorski (Kotlorz, Bagiński) 7, 2:1 Gościński (Rzeszutko, Huovinen) 15, 3:1 Pociecha (Cichy) 16, 4:1 Bryk (Huovinen, Bagiński) 18 5:1 Huovinen (Bryk, Rzeszutko)19, 6:1 Klimenko (Komorski, Bagiński) 23, 6:2 Ogorodnikow (Kolusz, Samarin) 40, 6:3 Różański (Tomasik, Michalski) 46. 6:4 Siuty (M. Michalski) 50.

Sędziowali: Michał Baca, Zbigniew Wolas z Oświęcimia.

Kary: 8 – 14 min (w tym 2 min techniczne)

Widzów: 2500

Stan rywalizacji: 4:1 dla GKS Tychy

Tychy: Murray – Pociecha, Ciura, Woźnica, Galant, Kogut – Bryk, Górny, Gościński, Rzeszutko, Huovinen – Kotlorz, Kolarz, Bepierszcz, Cichy, Szczechura oraz Klimenko, Komorski, Bagiński.

Podhale: Odrobny – Samarin, Sulka, Kolusz, Ogorodnikow, Biezais – Jaśkiewicz, Tomasik, Różański, Zapała, M. Michalski – K. Kapica, Pichnarcik, Kondraszow, Neupauer, Siuty.

Maciej Zubek 18.03.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również