Ferie się kończą, na zakopiance korki
Z Zakopanego do Krakowa jedzie się obecnie prawie trzy godziny. Największe utrudnienia tradycyjnie tworzą się w rejonie sygnalizacji świetlnej w Klikuszowej.
25 lutego kończą się tegoroczne ferie zimowe. Jako ostatni z przerwy od zajęć szkolnych mogli cieszyć się mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Niestety, wiosenna aura sprawiła, że w ostatnich dwóch tygodniach przyjezdni z trudem mogli korzystać z głównych atrakcji regionu, w tym stoków narciarskich.
Ci, którzy zostali niemal do samego końca, dziś ruszają w podróż powrotną. Efekt? Korki na zakopiance.
O ile z Krakowa do Zakopanego jedzie się bez większych przeszkód, o tyle zmotoryzowani podróżujący na trasie z Zakopanego do stolicy Małopolski powinni uzbroić się w cierpliwość. Największe utrudnienia tworzą się na odcinku Nowy Targ – Klikuszowa. W tej drugiej miejscowości hamulcem tradycyjnie okazuje się sygnalizacja świetlna – i to pomimo faktu, że ta pozostaje wyłączona.
Jazda z Zakopanego do Krakowa zajmuje obecnie prawie trzy godziny.
Kierowcy z Nowego Targu powinni mieć na uwadze, że część turystów, szukający objazdu, kierować się będzie przez środek miasta. Newralgiczne ulice to: Szaflarska, Aleje Tysiąclecia, Ludźmierska, Rynek, Legionów Józefa Piłsudskiego, Kowaniec, Św. Anny oraz Grel.
Komentarze