-Co roku staramy się pamiętać o “Żołnierzach Wyklętych”, bo takie jest nasze zadanie: utrzymać tę pamięć i przywrócić tych żołnierzy, którzy przecież byli skazani na to, by o nich nie pamiętać – wyjaśnia dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5, Krzysztof Kuranda – Cieszę się z tego, że w tym roku, prócz naszej szkoły, w grze terenowej uczestniczy młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 11 i 1, więc świętujemy w większym gronie. Cieszę się też, że grupa rekonstrukcyjna również reprezentowana była przez młodzież ziemi nowotarskiej i nie tylko, bo były też osoby z Jordanowa. Cieszę się, że młodzi ludzie mogą przekazać również młodym ludziom tę historię. 

Inscenizację na terenie szkolnego boiska – zaadaptowaną specjalnie dla potrzeb młodszych widzów, bez przekleństw i brutalnych scen – przygotowała Podhalańska Grupa Rekonstrukcji Historycznej “Błyskawica”, która posiada już duże doświadczenie w odtwarzaniu tego typu inscenizacji  Tylko w zeszłym roku, grupa przygotowała ich ok. 50 i dała ok. 120 wyjazdowych pokazów. 

-Chodzi o to, żeby przywołać żywą, dramatyczną, ale też barwną historię, pokazać genezę i tło historyczne. Uświadomić młodym to, dlaczego trzeba było wrócić do lasu, kim byli bohaterowie, dowódcy i żołnierze partyzanccy oddziałów polskiego podziemia niepodległościowego, jak wyglądała ich walka, ich życie codzienne w lesie i w obozie. Żeby mieć tę perspektywę w czasach dzisiejszych, wolnej i niepodległej Polski, że ta walka nie kończyła się wraz z II wojną, w 1945 roku, ale była kontynuowana kilka-kilkanaście lat później – wyjaśniał Adam Błaszczyk z Podhalańskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej “Błyskawica”.

Po obejrzeniu wymownej rekonstrukcji, dzieci udały się na lekcje po to, by temat dodatkowo poszerzyć i omówić. 

/os