Kamery live
prognoza pogody

Drugi krok na drodze do półfinału (VIDEO)

22 lutego 2017 20:50
Wyciszenie Włącz dźwięk

Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ wygrali - 2:1 - drugie spotkanie ćwierćfinałowe z JKH Jastrzębiem i tym samym w rywalizacji do czterech zwycięstw "Szarotki" prowadzą już 2:0. 

Zwycięstwo rodziło się w olbrzyich bólach. Długo wcale na nie nie zapowiadało. Po pierwszej tercji to goście prowadzili 1:0 po golu zdobytym w 16 min w momencie ich gry w liczebnej przewadze. Dominik Paś oddał strzał w kierunku bramki Podhala, krążek po drodze jeszcze rykoszetem odbił się od jednego z zawodników gospodarzy i wpadł za plecy Marisa Jucersa. Wcześniej to nowotarżanie mieli lepsze sytuacje bramkowe, ale m.in. Mateusz Michalski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Tomasem Fucikiem. 

W drugiej tercji gole nie padły, choć powinny. Obie drużyny seryjnie marnowały jednak  dogodne ku temu okazje. Najpierw dwie sytuacje by podwyższyć prowadzenie mieli goście. Za pierwszym razem Tomas Kominek nie trafił w krążek mając przed sobą pustą bramkę, a po chwili Kamil Świerski – jadąc 2 na 1 z Kominkiem –  z bliska nie dał rady Jucersowi. Potem to Podhalanie doszli do głosu. Najlepszą sytuację na wyrównanie zmarnował Jarosław Różański, z bliska przerzucając krążek nad bramką. Jeszcze po strzale Jarmo Jokili krążek otarł się o słupek. 

 W trzeciej tercji Podhale przechyliło szalę zwycięstwa, dzięki dwóm wykorzystanym okresom gry w liczebnej przewadze. Najpierw – w 47 min – mocnym uderzeniem spod bandy Fucika pokonał Zapała, a w 58 min po zagraniu zza bramki Jarkko Hattunena, zwycięskie – jak się okazało – trafienie dla gospodarzy zaliczył Damian Tomasik. W końcówce karę złapał Zapała. Trener JKH wycofał też bramkarza i goście przez ostatnie 64 sekundy grali sześciu na czterech, ale mimo że kilka razy mocno zakotłowało się pod nowotarską bramką, wyrównać nie zdołali. 

Spodziewaliśmy się, że będzie jeszcze trudniej niż wczoraj. Rywale grali jeszcze bardziej zdyscyplinowanie, a nam szło jak po grudzie. Najważniejsze, że w trzeciej tercji wpadły dwa gole, co jak się okazało wystarczyło do zwycięstwa – przyznał Zapała, który swojego gola zadedykował urodzonemu 14 lutego synkowi. 

 

Dwa kolejne mecze – w sobotę i w niedzielę – odbędą się w Jastrzębiu. 

Podhale – JKH GKS Jastrzębie 2:1 (0:1, 0:0, 2:0)

Bramki: 0:1 Paś (Kulas, Laszkiewicz) 16,  1:1 Zapała (Haverinen, Jaśkiewicz) 47, 2:1 Tomasik (Różański, Hattunen) 58.  Sędziowali: Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Paweł Meszyński z Warszawy.  Kary: 10 – 14 min.

Widzów: 1500. Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2:0 

Podhale: Jucers – Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Iossafov – Tomasik, Radziński, Hattunen, Bryniczka, Różański – Łabuz, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – K. Kapica, Wojdyła, P. Michalski, Siuty, Svitac. 

JKH: Fucik – Lendak, Gimiński, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz, R. Nalewajka – Charvat, Latal, Kominek, Kulas, Świerski – Matusik, Kubes, Jarosz, Paś, Pelaczyk – Balcerek, Michałowski, Blichta, Kącki, Bryk. 

 

NT24TV 22.02.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również