Dawid Nowak z Nowego Targu przemierza pieszo wschodnią granicę Polski. Cel? Pomoc choremu chłopcu
Na co dzień jest mieszkańcem Nowego Targu, aktualnie – od 34 dni – przebywa w drodze z północy na południe Polski, przemierzając trasę pieszo wzdłuż wschodniej granicy państwa. Za Dawidem Nowakiem jest już 850 km wędrówki, do końca pozostało jeszcze 200 km z hakiem. Cel, jaki przyświeca wyprawie to pomoc 11-letniemu Kubie Nawrockiemu, cierpiącemu na wodogłowie, padaczkę lekooporną oraz czterokończynowe porażenie mózgowe. Apelujemy o pomoc – zbiórka nie spotyka się na razie z dużym odzewem. Czasu jest coraz mniej, liczy się każda wpłata, a tak się składa, że Kuba właśnie jutro obchodzi 11. urodziny! Pomożecie?
-Przemierzam Polskę z północy na południe, zbierając środki na pomoc dla chorego chłopca, Jakuba Nawrockiego. Chłopczyk cierpi na czterokończynowy paraliż, wodogłowie oraz padaczkę lekoodporną. Na czym polega to przejście? Wystartowałem od granicy polsko-litewskiej w Wisztyńcu (Trójstyk granic Polski, Litwy i Rosji), poruszam się wzdłuż wschodniej granicy. Staram się generalnie przechodzić jak najbliżej granicy przez Suwalszczyznę, Podlasie, Lubelszczyznę aż na Podkarpacie do Trójstyku granic Słowacja – Ukraina – Polska na Krzemieńcu – informuje Dawid Nowak, który aktualnie jest już na terenie województwa podkarpackiego.
Za sobą ma 850 km wędrówki, do mety pozostało jeszcze około 200-250 km. Zajmie to ok. 2 tygodni, może nieco krócej. Martwić może jedynie to, że mimo podjętego wysiłku, nie ma piorunującego efektu zbiórki na chorego Kubusia…
Pomagajmy, bo dobro wraca!
-Moje samopoczucie, jeżeli chodzi o aspekt fizyczny jest bardzo dobre. Niestety dość słabo wygląda zbiórka – martwi się Dawid – Na tę chwilę, po 34 dniach łącznych wpłat jest ok. 1700 zł. Zapotrzebowanie jest na 11 800 zł. Podziękowania dla portalu, że zechciał pokazać, że jest ktoś taki jak ja, kto zechciał pomóc temu dziecku, a bez szerszego nagłośnienia nie jest to możliwe. Na razie posługuję się wsparciem fundacji z okolicznych gmin, ośrodków kultury i mojego Facebooka. Chciałbym też gorąco i serdecznie podziękować panu burmistrzowi Nowego Targu za wsparcie i zainteresowanie się tą sprawą. Bardzo mocno pomógł redaktor z Gazety Lubelskiej, ale na razie odzewu w zbiórce i wymiernych rezultatów nie ma, więc gorąca prośba o wpłaty na zrzutkę -apeluje Dawid, dodając, że liczy się naprawdę każda każda wpłata.
-Za każdą kwotę będę niezmiernie wdzięczny – czy to będzie 2, czy 10 zł. Chodzi o to, żeby pomóc. Czasu jest niewiele – do końca mojego przejścia zostało ok. 2 tygodni, może 10 dni – a potrzeby ogromne. Apeluję z całego serca o wsparcie, dziękuję za pomoc i zaangażowanie. Pomagajmy, bo warto – dobro do nas wraca!
JAKUB NAWROCKI urodził się 05.05.2011 roku. Mieszka w Niepołomicach. Od urodzenia cierpi na wodogłowie, padaczkę lekooporną oraz czterokończynowe porażenie mózgowe. Kubuś na skutek nieodwracalnych zmian w mózgu nie siedzi , nie mówi , nie chodzi, nie jest w stanie sam się obrócić. Jest na leczeniu kanaboidalnym które opanowało padaczkę z 50 napadów dziennie do kilku. Dzięki naszej Fundacji i dobroci darczyńców Jakub może być rehabilitowany oraz może kontynuować leczenie które uśmierza ból. Obecnie zbieramy na turnus rehabilitacyjny i bieżącą rehabilitację. W tej chwili człowiek o wielki sercu Pan Dawid Nowak pieszo przemierza Polskę z północy na południe dla Kubusia.
Wyprawę Dawida można śledzić na jego Facebooku.
Komentarze