Czy mnogość składanych interpelacji i zapytań wynika z chęci sparaliżowania pracy urzędu?
Czy za mnogością składanych i ponawianych interpelacji i zapytań stoi chęć sparaliżowania pracy urzędu? Jaki jest faktyczny cel ich tworzenia w skali dotąd niespotykanej? – pyta radną Ewę Pawlikowską burmistrz Nowego Targu. Stwierdza, że choć do tej pory udaje się prowadzić obsługę rejestru bez konieczności zatrudniania w magistracie dodatkowego pracownika, niewykluczone, że przy rosnącej ilości zapytań – często o sprawy sprzed kilku lub kilkunastu lat – może okazać się to nieuniknione.

Okazją do poruszenia problemu dużej ilości interpelacji i zapytań, jaka w tej kadencji wpływa do urzędu, było pismo radnej Ewy Pawlikowskiej w sprawie terminowego umieszczania na stronie internetowej odpowiedzi na nie.
-Na przykładzie ostatniej sesji wyraźnie widać, iż na część zapytań przez okres miesiąca nie zamieszczano odpowiedzi. Jest to zdumiewająca sytuacja w związku z tym, iż podczas sesji radnym nie pozwala się odczytywać interpelacji i zapytań tłumacząc to faktem, że będą wraz z odpowiedziami umieszczane na stronie internetowej. W naszym przekonaniu – pisze radna Ewa Pawlikowska, nie zaznaczając wszakże, w czyim imieniu, poza swoim własnym, formułuje to stwierdzenie – jest to wyraźne ograniczanie sprawowania mandatu radnego. Po czym pan burmistrz nie raczy dopilnować swoich pracowników by odpowiedzi, które i tak często nie posiadają waloru merytoryczności, były zamieszczane do publicznej wiadomości.
W odpowiedzi na interpelację, burmistrz w pierwszej kolejności staje w obronie pracowników magistratu.
-Urząd publikuje na stronach internetowych wszystkie możliwe dane i jesteśmy bez wątpienia jednym z liderów w tym zakresie wśród samorządów – stwierdza burmistrz Grzegorz Watycha – Konsekwentnie staramy się, aby wszystkie istotne informacje – w tym odpowiedzi na interpelacje i zapytania – były publikowane na stronie www.nowytarg.pl. Usprawniamy proces publikowania informacji, tak by nie trzeba było zatrudniać dodatkowego pracownika do obsługi rejestru. Na razie się to udaje, ale biorąc pod uwagę rosnącą ilość zapytań, często o sprawy sprzed kilku, a nawet kilkunastu lat, zwiększenie przez to zatrudnienia jest nieuniknione.
Burmistrz przypomina, że informacje dotyczące większości istotnych spraw umieszczone są w sprawozdaniach jednostek organizacyjnych, raporcie o stanie miasta, sprawozdaniach z wykonania budżetu, czy raporcie z realizacji Strategii Rozwoju. Ponadto, informacji można też zasięgnąć bezpośrednio u naczelników wydziałów.
-Zdecydowana większość radnych korzysta z tych źródeł, a w Pani przypadku trudno oprzeć się wrażeniu, że mnogość składanych interpelacji i zapytań, jak też ich ponawiana treść wskazuje raczej na chęć sparaliżowania pracy Urzędu i ograniczenie w ten sposób czasu i energii potrzebnej do podejmowania działań prorozwojowych – stwierdza burmistrz Nowego Targu, dodając, że do takiego stwierdzenia uprawnia m.in. sytuacja z poprzedniej sesji, kiedy radni Ewa Pawlikowska i Paweł Liszka złożyli identyczne zapytanie, napisane jedynie różną czcionką.
W odpowiedzi na interpelację pojawiają się też pytania postawione radnej przez burmistrza:
-Do dzisiaj mieszkańcy Miasta nie usłyszeli od Pani wyjaśnień i odpowiedzi na pytanie: kto jest rzeczywistym autorem tego potoku zapytań i interpelacji i jaki jest faktyczny cel ich tworzenia w skali dotąd niespotykanej? W imieniu Mieszkańców, jak i osób zaangażowanych w proces obsługi tych zapytań i interpelacji proszę Panią Radną o odpowiedź.
Komentarze