Ciężka sobota dla ratowników GOPR
Tylko w pierwszy dzień weekendu ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR musieli prowadzić niemal jednocześnie aż cztery poważne akcje ratownicze. Poszkodowanymi okazali się spacerowicze, rowerzysta, a także paralotniarz, który w trakcie lotu spadł na jedno z drzew.
Fot. Grupa Podhalańska GOPR
Jak czytamy w komunikacie Grupy Podhalańskiej GOPR:
“(…) Pierwsza rozpoczęła się o godzinie 12:20 od zgłoszenia z CPR Kraków, że w masywie Cietnia nad Wiśniową jeden z paralotniarzy podczas lotu stracił sterowność, spadł, a następnie zawisł na drzewie na wysokości około 20 m nad ziemią. Poszkodowany ma poważnie złamane udo. Do akcji wyruszyły dwa zespoły ratowników, jeden z Centralnej Stacji Ratunkowej w Rabce, a drugi ze Stacji Ratunkowej w Limanowej. Tuż po godzinie 13. ratownicy docierają do poszkodowanego i rozpoczynają jego ewakuację z drzewa. W międzyczasie dociera powiadomiony śmigłowiec Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
(Ratownik 6 stacjonujący w Krakowie). Jego załoga zostaje Land Roverem dostarczona na miejsce wypadku, celem farmakologicznego zabezpieczenia poszkodowanego, ponieważ okazało się że uraz to otwarte złamanie uda w dwóch miejscach. Śmigłowiec zostaje u podstawy góry, ponieważ bardzo gęste drzewa na całym zboczu nie pozwalają na użycie technik linowych. Po ewakuacji poszkodowanego z drzewa technikami linowymi i zabezpieczeniu medycznym ratownicy wraz z załogą śmigłowca oraz kolegami poszkodowanego wynoszą go w noszach Kong do miejsca, gdzie możliwe jest dotarcie samochodami terenowymi. Następnie karetką górską zostaje on zwieziony do oczekującego śmigłowca i o godzinie 15:30 zostaje ewakuowany do krakowskiego szpitala. Akcja kończy się o 17.00.
Drugie zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 14:05. Dotyczyło ono wypadku 13.latka w BikePark Kasina. Chłopak podczas upadku na jednej z tras doznał złamania obu nadgarstków. Ponadto istnieje podejrzenie urazu kręgosłupa. Również w tym wypadku z uwagi na trudno dostępny teren do akcji ruszają dwa zespoły ratowników. O godzinie 14:50 docierają oni do poszkodowanego chłopca, zaopatrują go medycznie, a następnie karetką górską ewakuują do oczekującej przy dolnej stacji kolei na Śnieżnicę karetki pogotowia, skąd o 15:20 zostaje zabrany do szpitala.
Kolejne zgłoszenie dociera do Stacji Centralnej o godzinie 15:30. Na szlaku czerwonym w Gorcach w rejonie Obidowca nad Starymi Wierchami znajduje się kobieta, która doznała urazu biodra, i z powodu dużego bólu nie może kontynuować wędrówki. Na miejsce rusza zespół ratowników ze Stacji Ratunkowej na Długiej Polany, którzy ok. godziny 16:30 docierają do turystki, zabezpieczają ją i ewakuują z gór. Akcja kończy się przed godziną 18.
Równocześnie z wypadkiem na Obidowcu prowadzone są działania ratownicze w rejonie Durbaszki w Pieninach, gdzie ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy wyjeżdżają na pomoc 31.letniej turystce. Kobieta skarży się na bardzo ostry ból brzucha. Poszkodowana zostaje ewakuowana z gór i o godzinie 17:30 przekazana do oczekującej karetki. Akcja kończy się o 17:40″.
/źródło: Grupa Podhalańska GOPR/
/ps/
Komentarze