Kamery live
prognoza pogody

“Chatka” w pięknej, nowej placówce

Wyciszenie Włącz dźwięk

Dziś w samo południe miało miejsce uroczyste otwarcie nowego obiektu nowotarskiej “Chatki”. Mieści się on w lokalu wynajętym od Nowotarskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Adaptacja przestrzeni wymagała nakładu wielu sił i środków, ponieważ lokal wymagał gruntownego remontu.

Trzy piękne pomieszczenia dydaktyczne, dwie obszerne łazienki z pełnym przystosowaniem i osprzętem dla osób niepełnosprawnych, imponująco wyposażona, przestronna kuchnia – tworzą komfortowe warunki do prowadzenia zajęć, ale i relaksu. Do tego dochodzą wyjątkowa estetyka i kolorystyka przestronnych, jasnych wnętrz. Wyposażenie i aranżacja to dzieło Agnieszki Sikory z Rady Rodziców i Rady Fundacji. Do zagospodarowania mają „chatkowicze” również ogródek – całkowicie bezpieczny, bo z każdej strony otoczony zabudową.

Istniejąca już 30 lat „Chatka” mogła tu wprowadzić grupy edukacyjne Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego i Szkoły Przysposabiającej do Pracy. Ta ostatnia liczy na razie zaledwie czterech uczniów. Dla kończących naukę w OREW utworzenie nowej placówki w nowej lokalizacji było jedyną szansą na dalszy rozwój w środowisku znanym im, przyjaznym, motywującym do podejmowania wysiłków i przezwyciężania ograniczeń. „Przysposobienie do pracy” jest w ich przypadku de facto nabywaniem potrzebnych w codziennym życiu umiejętności (jak przyrządzenie  czy obsługa pralki, zmywarki, płyty indukcyjnej) i nauką samodzielności.

– Szkoła jest przeznaczona dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym – mówi jej dyrektor, Andrzej Palarz. – Jako stowarzyszenie wyszliśmy naprzeciw potrzebom rodziców i uczniów, którzy kończą edukację na poziomie szkoły podstawowej. Do tej pory nie było bowiem odpowiedzi na pytanie: co dalej z tymi uczniami. Istotne jest to, że nabyte umiejętności przenoszą oni do środowiska domowego. Wkrótce do szkoły przejdą grupy z OREW. I ci uczniowie będą tu mogli pozostać do 24. roku życia. Pracują z nimi oligofrenopedagodzy, fizjoterapeuta, nauczyciel wuefu. Prowadzimy też zajęcia teatralne, muzyczne, rozwijające kreatywność. Staramy się zajęcia i przedmioty dostosować do indywidualnych potrzeb uczniów. każdy z nich ma swój indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny. Realizujemy w nim zalecenia Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

Środki na remont i adaptację stowarzyszenie gromadziło od dłuższego czasu, gromadziła je też „chatkowa” Fundacja (teraz prowadzona przez nauczyciela Ośrodka, Pawła Jeziorka), organizując doroczne bale, aukcje, zbiórki publiczne. Ostatni przed lockdownem Bal Burmistrza odbył się właśnie na rzecz „Chatki”. Likwidację barier architektonicznych sfinansowało starostwo. Kubaturą warsztatów przeszła totalną rewolucję – włącznie z podwieszaniem sufitów, przestawianiem ścian i przeróbką wszystkich instalacji. A pomieszczenia – prócz tego, że parterowe – musiały spełnić bardzo rygorystyczne wymogi. Prace z imponującym efektem udało się wykonać z zaledwie trzy miesiące. 

Różnymi formami wsparcia – od zespołu wczesnego wspomagania rozwoju dzieci, przez grupy edukacyjne, po grupy dorosłych z głęboką, wieloraką niepełnosprawnością – „Chatka” w różnych swoich placówkach obejmuje ponad stu pięćdziesięciu niepełnosprawnych uczniów i podopiecznych. Osiemdziesięcioro korzysta z codziennych zajęć.

Na dzisiaj potrzeby mamy zaspokojone – mówi przewodnicząca Koła, Grażyna Kukulska. – Natomiast za kilka miesięcy kolejne dzieci skończą kolejne etapy edukacji i będą musiały korzystać z innych form wsparcia. Jesteśmy gotowi to zrobić, ale nie mamy gdzie… Konieczne są pomieszczenia dla osób dorosłych, które nie znajdują miejsca w Środowiskowym Domu Samopomocy czy na warsztatach terapeutycznych. To są osoby głęboko, wielorako niepełnosprawne, nie objęte żadnym programem. My piszemy projekty, zdobywamy środki, ale nie jest to nic stałego ani pewnego. Wobec wielkiej trudności umieszczenia ich na stałe w jakiejś placówce, jest to dla nas sprawa priorytetowa. Bardzo potrzebna jest też opieka wytchnieniowa dla rodziców – myślimy o urządzeniu jakiegoś mieszkania: jako treningowego – na zajęcia dzienne, wspierające, aktywizujące – lub wykorzystywanego na pobyt w sytuacjach kryzysowych i po to, by rodzice mieli czas zająć się własnym zdrowiem, własnymi sprawami, czy po prostu chwilę odpocząć od całodobowej opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi – często już dorosłymi. 

Na oficjalne otwarcie nowej placówki przyszli przedstawiciele starostwa, na czele z odpowiedzialnym za oświatę wicestarostą Karolem Skrzypcem oraz burmistrz Grzegorz Watycha i władze Spółdzielni.

– To było wielkie wyzwanie, ale też wielka potrzeba. Jesteśmy specjalistami od rzeczy niemożliwych… –  mówi pół żartem Grażyna Kukulska o zakończonym dziele. – I z całego serca dziękujemy wszystkich uczestnikom balów i imprez charytatywnych imprez na rzecz „Chatki”.

Od nowego roku szkolnego „Chatka” działa więc w trzech lokalizacjach: przy ul. Podtatrzańskiej, w budynku parafialnym przy ul. Kościelnej i w dawnych warsztatach Spółdzielni Mieszkaniowej.   

(asz)

Fot. pk/asz

Tak wnętrza wyglądały przed remontem, w lutym 2020 roku:

W „Chatce” – od września nowa Szkoła

os 07.10.2021
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Góralka 23:21 08.10.2021

Brawo! Piekne dzieło!

Zobacz również