Kamery live
prognoza pogody

Centrum Symulacji Medycznej w „Podhalance” – milowy krok pielęgniarstwa

30 marca 2019 15:55
Wyciszenie Włącz dźwięk

NOWY TARG. Z oficjalnym otwarciem Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej Podhalańska Wyższa czekała na przyjazd wicepremiera Jarosława Gowina. Szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego mógł uczestniczyć w przecięciu wstęgi do tej części obiektu „Tatry”, w której powstało pięć sal do pielęgniarskich szkoleń. Centrum Symulacji jest jedynym takim na południe od Krakowa.

Kosztowało ono ponad 3 miliony zł, a jego stworzenie było dzięki współfinansowaniu ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020.

Witając w uczelnianej auli gości z zaprzyjaźnionych ośrodków medycznych i uczelni w rożnych miastach, ks. prof. Stanisław Gulak, rektor PPWSZ, zaznaczał, że dla kierunku „pielęgniarstwo” jest to dzień wyjątkowy, „krok milowy w systemie kształcenia, wejście w XXI wiek”.

– W kształceniu na kierunki pielęgniarstwo bardzo ważny jest człowiek – mówi rektor. – Godność ludzka powinna być podstawowym kryterium wartościowani, postępowania w stosunku do siebie, do innych, jak również kryterium traktowania człowieka. Godność człowieka tkwi przede wszystkim w jego duchowej naturze, ale i w ciele. Człowiek jest istotą wielowymiarową – i to zarówno ten, który wymaga pielęgnowania, jak i ten, który o niego dba, pochyla się nad nim – pielęgniarka czy pielęgniarz. Dlatego w kształceniu pielęgniarskim tak ważne są wartości. Wartości, na których zbudowana jest ta wyjątkowa profesja, misja służby, wręcz powołania. I te wartości są krzewione wśród kształconych na tym kierunku.

Ks. rektor skorzystał z obecności wicepremiera Gowina, by dziękować ministerstwu nauki i szkolnictwa wyższego oraz ministerstwu zdrowia za realizację programów, które umożliwiają rozwój i podnoszenie jakości kształcenia.

To jest właściwie nowoczesny szpital – prawie taki jak w Leśnej Górze, w serialu „Na dobre i na złe”… – cieszył się zanim razem z wicepremierem, dyrektorem Podhalańskiego Szpitala Markiem Wierzbą i dyrektorem Instytutu nauk o Zdrowiu, prof. Dariuszem Muchą, sięgnął po nożyczki, by ciąć wstęgę.

– Równie ważny jak rozwój czołowych polskich uczelni, jest rozwój uczelni regionalnych, które są prawdziwą kuźnią lokalnych elit – zapewniał z kolei wicepremier i szef resortu. – Trzymam kciuki nie tylko za rozwój Centrum, ale za dalszy wspaniały rozwój uczelni i całego Podhala.

Zapowiedział też, że dokładnie 9. Kwietnia ministerstwo finansów wyemituje obligacje i darowany uczelni podczas inauguracji roku akademickiego czek w wysokości ponad 23 milionów zł będzie można realizować.   

W nowo otwartym Centrum kształceniu umiejętności praktycznych służą nowoczesne technologie. Studenci, instruktorzy i wykładowcy mają odtąd do dyspozycji pięć sal, wyposażonych w kilkadziesiąt fantomów ludzi dorosłych, dzieci, niemowląt, nawet wcześniaków. Wszystkie są naturalnej wagi, a elektronika sterująca sprawia, że potrafią się pocić, lać sztuczne łzy, oddawać mocz, mrugać powiekami, wydawać dźwięki. Do tego dochodzą fragmenty tułowia i kończyny – ze skutkami złamań, z ranami, odleżynami itd., nawet po amputacjach.

W sali pielęgniarskiej wysokiej wierności najbardziej „wypasiony” fantom, czyli „pan Krzysztof”, symuluje stan przedzawałowy. Elektronika sprawia, że można z nim nawet gawędzić. Niemowlę na stole w tejże sali potrafi nie tylko płakać, ale i zsinieć od bezdechu. Na monitorach w sali egzaminacyjnej da się śledzić czynności adeptów pielęgniarstwa we wszystkich pomieszczeniach. Resuscytację krążeniowo-oddechową można ćwiczyć w kolejnej sali, a monitor śledzi jej rytm. Sala do ćwiczeń pielęgniarskich wyposażona jest w mnóstwo sprzętu różnego kalibru, a króluje tam fantom udający ofiarę wypadku. Sugestywność – naprawdę duża. Absolutnie prawdziwy jest natomiast cały sprzęt: nowoczesny, kliniczny, z atestami. 

  – Centrum będzie w znakomitym stopniu wspomagać nam dydaktykę – przekonuje kierująca nim i projektem Justyna Adamczuk, która głosiła też wykład wprowadzający pt. „Kształcenie metodą symulacji medycznej na kierunku pielęgniarstwo na przestrzeni lat”. – Jest to bardzo ważne, ponieważ symulacja w kształceniu pielęgniarek była obecna od lat. Natomiast teraz nastąpiło zerwanie stosowanej kiedyś relacji uczeń-mistrz. W miejsce tego wchodzi nowoczesna, europejska symulacja medyczna, czyli uczenie się w bezpiecznych, zaaranżowanych dla studenta warunkach. Uczymy się przez doświadczenie i to jest najważniejsze. Tutaj student może nabyć umiejętności niezbędne w jego przyszłej pracy zawodowej.

Najbliższe podobne centrum – z tą różnicą, że wieloprofilowe – działa w krakowskim Zakładzie Dydaktyki Medycznej. Tym cenniejsze są sale stworzone na „Podhalance” dzięki unijnej dotacji. Problem tylko w tym, by coraz lepiej i coraz większym nakładem szkolone pielęgniarki nie wyjeżdżały do Irlandii, Szwecji, Norwegii, Holandii…

(asz)

Anna Szopińska 30.03.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również